Polska broni interesów całej Unii Europejskiej, w tym Niemiec, chroniąc granicę z Białorusią” - powiedział były szef niemieckiego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) Hans-Georg Maassen i dodał:  Polska obecnie jest pozostawiona sama sobie, tak jak było to z Węgrami przed laty”.

„Bardzo dobrze, że Polska swoją determinacją jednoznacznie daje do zrozumienia, że granica Polski, a tym samym zewnętrzna granica UE, jest święta i trzeba jej bronić przed nielegalnymi imigrantami. Powinniśmy być wdzięczni Polsce, że wypełnia ona to ważne dla Niemiec i UE zadanie. Życzyłbym sobie, aby rząd federalny udzielił Polsce niezbędnego wsparcia w personelu i finansowego w tym zakresie” - stwierdził Maassen.

„Niemcy muszą pomóc Polsce w tej sytuacji. To co wasz kraj robi, nie jest wyłącznie waszym zadaniem, lecz leży w interesie Niemiec i całej Unii Europejskiej. RFN ze swojej strony powinna dodatkowo jasno dać do zrozumienia poprzez zmianę polityki migracyjnej, że nie chce żadnej nielegalnej imigracji i nie będzie jej tolerować” – podkreślił były szef BfV.

„Łukaszenka chce wywrzeć na Europę polityczną presję, żeby zasiadła ona z nim do rozmów, z których on wyciągnąłby coś dla siebie. UE od 2015 roku pokazuje, że można ją szantażować groźbą masowej imigracji. Z pewnością nie bez znaczenia jest tu też idea dalszej destabilizacji UE, a zwłaszcza Niemiec poprzez nielegalną imigrację. Kolejny gracz to przemytnicy, którzy widzą wielki interes w nielegalnej imigracji przez Białoruś. Zorganizowane grupy przestępcze nie zarabiają tyle na handlu narkotykami lub bronią, co na nielegalnej imigracji” – zauważył Hans-Georg Maassen.

„Pomimo katastrofalnych doświadczeń z kryzysem migracyjnym w 2015 r. UE wciąż nie potrafi chronić zewnętrznych granic UE przed masową nielegalną imigracją. Jest to porażka instytucji europejskich i odpowiednich państw członkowskich, które są za nią współodpowiedzialne. Widzimy na granicy polsko-białoruskiej, że nielegalna imigracja jest wykorzystywana jako broń polityczna przeciwko Polsce i UE. Za to sprzeczne z prawem działanie odpowiada dyktatura Łukaszenki. Państwa europejskie muszą zrobić wszystko, co w ich mocy, aby wesprzeć Polskę w zapobieganiu nielegalnej imigracji. Wbrew temu, co twierdzą niektórzy politycy zachodnioeuropejscy, nie są to uchodźcy, ale nielegalni imigranci – skonkludował były szef niemieckiego kontrwywiadu.

 

ren/PAP