Podczas uroczystości poświęconych upamiętnieniu Jana Olszewskiego oraz nadania sali imienia byłego premiera, Małgorzata Kidawa-Błońska i Włodzimierz Czarzasty wyszli z uroczystości nie czekając do ich zakończenia.
Sposób, w jaki to zrobili budzi co najmniej duże wątpliwości, czy można go zakwalifikować do angielskiego ulotnienia się, wezwania do sztabu wyborczego czy może raczej pójścia na stronę.
Czarzasty i Kidawa-Błońska wychodzą z uroczystości nadania sali imienia Jana Olszewskiego oraz odsłonięcia popiersia byłego Premiera!
— Polska Suwerenna 🇵🇱 (@SuwerenaPL) February 12, 2020
Aż tak ich uwierało?🤦♂️
Via @PaniRenatka10 pic.twitter.com/chhC9dmW4R
mp/twitter