W 77 rocznice sadystycznego ludobójstwa dokonanego przez nazistów ukraińskich na 120.000 Polakach na Wołyniu i Małopolsce Wschodniej warto przypomnieć postać Stepana Bandery, który dziś dla wielu Polaków jest symbolem tej zbrodni, a Ukraińcy czczą go jako narodowego bohatera. Znając losy Bandery można się zastanawiać czy Polacy i Ukraińcy nie przypisują mu zbyt wielkiego wpływy na losy naszych narodów.

Stepan Bandera jest na Ukrainie czczony jako bohater narodowy. Dla zainteresowanych ludobójstwem na Wołyniu Polaków stał się symbolem zagłady kresowian wymordowanych przez UPA. Współczesny kult Bandery na Ukrainie leży u przyczyn głębokiej nienawiści niektórych środowisk do współczesnej Ukrainy, nienawiści, która tak zgrabnie rozgrywają w Polsce rosyjskie służby.

Stepan Bandera urodził się 1 stycznia 1909 we wsi Uhrynów Stary. Jego ojciec, jak dziadek ze strony matki, był księdzem obrządku grekokatolickiego. Cała rodzina Bandery stała się w trakcie i po II wojny światowej ofiarami terroru nazistowskiego lub sowieckiego.

W II RP Stepan Bandera ukończył Wydział Rolniczo-Lasowy Politechniki Lwowskiej. Od końca lat dwudziestych działał w Ukraińskiej Organizacji Wojskowej i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. W 1933 został szefem OUN na Ukrainie.

Podobnie jak wszyscy Ukraińcy na terenach włączonych do Polski, Stepan Bandera uznawał Polaków za okupantów. Celem Bandery była niepodległa Ukraina. Narodowy radykalizm Stepana Bandery zakładał, że nacjonaliści są elitą narodu ukraińskiego. W ramach swojego narodowego radykalizmu Stepan Bandera odrzucał skompromitowane kolaboracją i klęskami stare ukraińskie partie polityczne, ideologie marksizmu i pozytywizmu, czyn stawiał ponad idee, pragmatycznie wyzwalał się z ograniczeń etyki, sławił militaryzm, uznawał permanentną rewolucję za drogę Ukraińców do wolności.

Powodem radykalizmu Ukraińców była (wroga również polskim nacjonalistom) polityka sanacyjnych władz Piłsudskiego – rekwizycje, pacyfikacje, przemoc wojska wobec chłopów. Paliwem dla frustracji Ukraińców przeradzającej się w radykalizm (na którym pasożytował Stepan Bandera) było powszechne niezrozumienie Polaków dla ukraińskich aspiracji narodowych.

Stepan Bandera został aresztowany w 1934 za udział w zabójstwie ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego (polityka sanacji odpowiedzialnego również za krwawe represje wobec Polaków, ludowców i narodowców, oraz Ukraińców). Za udział w przygotowaniach do zabójstwa Stepan Bandera, został skazany w 1936 na karę śmierci — amnestia zmieniła wyrok na dożywocie. Proces stał się dla Stepana Bandery okazją do promocji własnej osoby i demonstracji swojego patriotyzmu. Karę odbywał w więzieniu na Świętym Krzyżu. Po wybuchu wojny więźniowie zostali przeniesieni do Brześcia i tam Stepan Bandera po wybuchu II wojny światowej został przez władze sanacyjne zwolniony (sanacja w pierwszych dniach wojny wypuściła z więzień wszystkich przestępców, czym niestety przyczyniła się do plagi przestępstw kryminalnych podczas II wojny światowej na ziemiach polskich).

Po krótkim pobycie w sowieckim Lwowie Stepan Bandera ewakuował się do okupowanego przez Niemców Krakowa. W 1940 roku nastąpił rozłam w OUN na frakcje bandery i frakcje Andrija Melnyka. W tym też roku Stepan Bandera się ożenił. W 1941 banderowcy bez pozwolenia Niemców powołali do życia rząd niepodległej Ukrainy. Wywołało to wściekłość Niemców. W odwecie za samowolną deklarację niepodległości Niemcy aresztowali Stepana Banderę i jego towarzyszy. Stepan Bandera trafił najpierw do wiezienia, a potem do obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Auschwitz, gdzie spędził prawie całą wojnę. W tym też czasie Niemcy systematycznie wymordowali duża część współpracowników i rodziny Stepana Bandery. Dopiero we wrześniu 1944 roku Niemcy zwolnili Stepana Banderę z obozu koncentracyjnego.

Po wojnie chroniony przez zachodnioniemieckie służby specjalne Stepan Bandera mieszkał w Monachium jako Stefan Popiel. W RFN Stepan Bandera terroryzował innych ukraińskich emigrantów, współpracował z brytyjskim i włoskim wywiadem, był ścigany przez sowiecki i amerykański wywiad, wydawał anty amerykańskie czasopismo ukraińskich nacjonalistów. 15 października 1959 Stepana Banderę zamordował agent KGB.

Dziś Stepan Bandera jest dla wielu Ukraińców symbolem bezkompromisowej walki o wyzwolenie Ukrainy spod sowieckiej okupacji. Walka UPA z sowietami podczas i po II wojnie światowej była tak bolesna dla ZSRR, że przez dziesięciolecia banderowcy w sowieckiej propagandzie odgrywali rolę największych wrogów komunizmu w ZSRR. Legendę Stepana Bandery ugruntowuje też jego bezkompromisowa postawa w czasie procesu w II RP, i konflikt banderowców z nazistami – za co Bandera zapłacił pobytem w nazistowskich obozach koncentracyjnych, i śmiercią rodziny oraz towarzyszy politycznych. Ta ukraińska fascynacja Stepanem Banderą nie jest zrozumiała dla Polaków, którym Stepan Bandera kojarzy się z bestialskim wymordowaniem przez ukraińskich nacjonalistów 120 tysięcy Polaków podczas II wojny światowej.

Ponad siedemdziesiąt lat temu banderowcy wymordowali w bestialski sposób 120.000 Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Ukraińscy naziści zabijali Polaków w niewyobrażalnie bestialski sposób. Polki w ciąży przywiązywano do drzew, rozrywano im brzuchy, by konające kobiety widziały przed śmiercią swoje umierające nienarodzone dzieci, które wypadły z ich ciał.

Po 1 września 1939 wojskowi i cywile licznie ewakuowali się z centralnej Polski na Wołyń. Już wtedy dobrze zorganizowane grupy UPA atakowały Polaków. Po wkroczeniu sowietów, komuniści i ich żydowscy kolaboranci rozpoczęli eksterminacje polskiej elity. Dzięki masowym mordom i deportacjom w głąb ZSRR sowieci nie dopuścił do powstania polskiej konspiracji, i skutecznie wymordowali polskie elity.

Po ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 roku Niemcy powołali na terenach zamieszkałych przez Ukraińców ukraińską policję – liczyła ona 6.000 bardzo dobrze uzbrojonych i wyszkolonych mężczyzn. Podczas niemieckiej okupacji ukraińskiej policji udało się skutecznie wymordować wszystkich wołyńskich Żydów. Wiosną 1943 roku doświadczona w wymordowaniu Żydów ukraińska policja porzuciła służbę u Niemców i wraz z bronią przeszła do nielegalnej UPA, i stała się kadrą dowódczą Ukraińskiej Powstańczej Armii.

Wiosną 1943 banderowcy rozpoczęli eksterminację nic niepodejrzewającej mniejszości polskiej na Wołyniu. Apogeum akcji likwidacyjnej miało miejsce 10 i 11 czerwca 1943 roku. Równocześnie 25.000 dobrze uzbrojonych żołnierzy UPA rozpoczęło atak na 179 miejscowości zamieszkałych przez bezbronnych Polaków. Ataku nic nie zapowiadało. Celem UPA było zaskoczenie i wymordowanie wszystkich Polaków. Banderowcy wymordowali 50% zamieszkałych Wołyń Polaków, w tym całkowicie pozostałych przedstawicieli polskiej elity. UPA zniszczyło 70% parafii – spalono wszystkie zabudowania i wymordowano wszystkich Polaków. Nielicznym Polakom udało się zorganizować samoobronę i przetrwać zagładę.

Skuteczność eksterminacji dokonanej przez banderowców przejawiała się w tym, że w wielu miejscowościach nikt nie ocalał. Nie było komu pamiętać zabitych. UPA często dokonywało mordów, wykorzystując ten sam schemat działań. Oddział UPA otaczał z zaskoczenia wieś. Ojcowie polskich rodzin byli przez uzbrojone kilkuosobowe grupy banderowców izolowani od reszty rodziny. Pojedynczo prowadzono ich do stodoły, gdzie byli bezgłośnie mordowani siekierami. Zwłoki Polaków chowano w płytkim grobie. Następnie banderowcy mordowali kobiety i dzieci. Często zgromadzone w szkole lub innym budynku ginęły w podpalonych zabudowaniach. Żołnierze UPA do mordowania Polaków wykorzystywali: siekiery, norze, młoty. Zwłoki pomordowanych kobiet i dzieci, kilka dni po odejściu oddziałów UPA były chowane przez okolicznych mieszkańców. Orgie mordu kończyła zakrapiana zabawa dla oprawców.

Dziś w odnajdywanych zbiorowych mogiłach zachowały się tylko grube kości kończyn. Po zwłokach dzieci można odnaleźć co najwyżej pojedyncze zęby. Warstwę ziemi z rozłożonych zwłok można odróżnić po odmiennym kolorze i odnajdywanych łuskach czy drobnych przedmiotach.

Choć zbrodnie dokonane przez ukraińskich nazistów są bezsprzeczne, choć niewątpliwie ich inspiratorami byli naziści ukraińscy, których liderem był przed wojną Stepan Bandera, to wciąż czeka na opisanie kwestia tego, jak siedzący w niemieckich obozach koncentracyjnych Stepan Bandera dowodził zbrodniami na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, zwłaszcza gdy Niemcy wymordowali jego towarzyszy i rodzinę. Może się więc okazać, że w Polsce zbyt wielką wagę przywiązuje się do postaci nieporadnego, ale pyskatego terrorysty. Więcej o Stepanie Banderze można dowiedzieć się z biografii autorstwa Wiesława Romanowskiego „Bandera. Terrorysta z Galicji” i „Bandera. Ikona Putina”, wydanych przez wydawnictwo Demart.

Jan Bodakowski