Akita – miasto w Japonii, w którym doszło do jednych z najbardziej wstrząsających objawień w historii. Maryja objawiła się tam siostrze Agnieszce Sasagawie. Objawieniom tym towarzyszyły nie tylko niezwykłe okoliczności. Padły też słowa o głębokim podziale w Kościele. Czy ten podział możemy obserwować właśnie dzisiaj?
Objawienia w Akicie, podobnie jak chociażby objawienia fatimskie, poprzedziły wizje Chrystusa w tabernakulum oraz anioła, który poprzedzał przyjście Maryi. Doświadczyła ich siostra Agnieszka Sasagawa, nawrócona na chrześcijaństwo dziewczyna członkini Zgromadzenia Służebnic Eucharystii.
Najbardziej poruszające wydawały się podczas objawień towarzyszące im znaki, w tym stygmaty pojawiające się na wizerunku Matki Bożej – figurce, ustawionej w kaplicy.
Diabeł w Kościele
Akita dzisiaj szczególnie wydaje się nam niezwykła i ważna. Dlaczego? Ponieważ padły tam słowa, które okazują się prorocze. Przytoczmy jedne z najbardziej wstrząsających, wypowiedzianych przez Maryję:
„Działanie diabła będzie przenikało także do Kościoła w taki sposób, że będzie się zdarzało, iż kardynałowie będą przeciwko kardynałom, biskupi przeciwko biskupom. Kapłani, którzy mnie czczą, będą pogardzani i będą natrafiali na przeszkody ze strony swoich współbraci […]. Kościoły i ołtarze będą plądrowane; Kościół będzie pełen tych, którzy pójdą na kompromisy i diabeł będzie skłaniał wielu kapłanów i wiele dusz konsekrowanych do porzucenia służby Panu. Szatan będzie szczególnie zaciekły przeciwko duszom poświęconym Bogu. Powodem mojego smutku jest myśl o utracie tak wielu dusz. Jeżeli grzechy będą się mnożyły oraz stawały się coraz cięższe, nie będzie dla nich przebaczenia”.
To bardzo mocne słowa, jednak czy nie wydaje się szczególnie prawdziwe we współczesnych nam czasach? Choć spory pomiędzy biskupami toczą się od dawna, można odnieść wrażenie, że nigdy dotąd nie były tak wyraźne, tak głośne, jak obecnie.
Dubia przekazywane przez grupę kardynałów papieżowi Franciszkowi, wskazywanie błędów teologicznych a wręcz herezji w Instrumentum laboris (dokumencie roboczym) synodu amazońskiego czy heretyckie stwierdzenia kard. Waltera Kaspera o Komunii Świętej dla osób po rozwodzie, żyjących w ponownych związkach – to wszystko układa się w pewną całość. Wydaje się, że dotąd w Kościele nie było sytuacji, w której najwyżsi hierarchowie Kościoła w tak jawny sposób ścieraliby się wokół spraw fundamentalnych. Przedmiotem sporu nie są bowiem kwestie duszpasterskie dotyczące metod ewangelizacyjnych, lecz kwestie zasadniczne dotyczące domatów.
Czy w tym kontekście nie wydają się przerażające słowa kard. Muellera, który mówi, iż wierni „nie muszą być posłuszni heretyckim biskupom”? To niby stwierdzenie ogólne, ale przecież odnosi się do konkretnej rzeczywistości. I jest niezwykle surowe w treści.
Synod amazoński – wypełnienie Akity?
Najbardziej wstrząsającym postulatem trwającego w Watykanie synodu amazońskiego jest ten, dotyczące „wzbogacenia” liturgii lokalnymi rytuałami czy obyczajami. Do czego miałoby to prowadzić? W prostej drodze do wykrzywienia Eucharystii tak, by jej elementem stały się szamańskie rytuały. Ale to w Amazonii, a co miałoby wydarzyć się w Europie? Jak wynika z oczekiwań wielu duchownych, szczególnie tych, którzy posługują w krajach, gdzie silne pozostają wpływy protestanckie, liturgia mogłaby ulec zmianie tak, by możliwe stało się wspólne odprawienie Mszy ze wspólnotami chrześcijańskimi. Jak miałoby ono wyglądać? Ważną częścią tej zmiany byłaby oczywiście profanacja Najświętszego Sakramentu. Wspólna Msza Święta zakłada bowiem także udział w konsekracji. W jaki sposób miałby wyglądać ten najważniejszy moment Mszy z udziałem protestantów, niewierzących w transsubstancjację?
Aby to się jednak dokonało należałoby zatem przebudować moment Przeistoczenia tak, by odpowiadał on wizji protestanckiej, zgodnie z którą na ołtarzu nie dokonuje się przemiana chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, lecz pamiątka pierwszej mszy odprawionej w Wieczerniku przez Jezusa.
Warto też zaznaczyć, że postanowienia synodu amazońskiego to nie tylko kwestia zmiany w liturgii Mszy Świętej, ale również postulat wyświęcania na kapłanów żonatych mężczyzn, dopuszczanie do posługi diakona stałego kobiet (postulat, któremu tak przeciwny był św. Jan Paweł II!) czy tzw. herezja ekologiczna, związana z traktowaniem natury nie jako stworzenia Bożego, ale bóstwa.
Wiele wskazuje na to, że właśnie przed tym wszystkim przestrzegała Matka Boża siostrę Agnieszkę. Niczym pocieszenie w tym kontekście brzmią jednak słowa z innego momentu objawień. „Dużo módl się modlitwą różańca. Tylko ja mogę was jeszcze ocalić od nieszczęść, które się zbliżają. Ci, którzy będą mieli do mnie zaufanie, zostaną ocalenia” – mówi siostrze Agnieszce Maryja.
Rozważanie tamtych objawień i żarliwa modlitwa to droga, którą powinniśmy dzisiaj podążać. W ten sposób uda nam się być może odczytać drogę, jaką poprowadzi swój Kościół Chrystus.
Poznaj objawienia Matki Bożej w Akicie. Oto książka, którą poleca ks. Dominik Chmielewski
źródło: twojawalkaduchowa.pl