„Fit for 55” ingeruje w każdy aspekt życia. Wchodzi z butami i głęboko sięga do naszych kieszeni, bo za ideowy „odlot” garstki eurokratów słono zapłaci pół miliarda Europejczyków” – ostrzega europosłanka PiS Izabela Kloc.

„Trzeba sobie powiedzieć wprost, że „Fit for 55” jest projektem antyspołecznym, antycywilizacyjnym i niebywale cynicznym. Jego skutkiem będzie zubożenie ludzi i gospodarczy regres, a cel i tak nie zostanie osiągnięty” – powiedziała w rozmowie z portalem wpolityce.pl eurodeputowana Kloc.

„Trzeba się pozbyć złudzeń, że celem „Fit for 55” jest poprawa klimatu. To chwytliwy, modny, wykorzystujący wrażliwość młodych pokoleń pretekst, aby przebudować Unię Europejską w państwo federalne. Zresztą taki jest cel rządu kanclerza Olafa Scholza, a Niemcy nadają polityczny ton Unii Europejskiej. Radykalny pakiet klimatyczny może wymusić centralizacyjny trend, ponieważ wszystkie regulacje, przepisy, mechanizmy finansowe, plany inwestycyjne zostaną podporządkowane jednemu, wspólnemu celowi. Państwom członkowskim będzie niesłychanie trudno zachować gospodarczą, a co za tym idzie polityczną niezależność. Nie zapominajmy przy tym, że razem z pakietem klimatycznym Komisja Europejska narzuca też inne projekty „integrujące”, jak promocja mniejszości seksualnych czy otwartość na nielegalną imigrację” – stwierdziła Izabela Kloc.

„Myślę, że to jest coś poważniejszego, niż zmowa. Podejrzewam, że Zielony Ład jest napędzany nie tylko lewicową ideologią, ale także biznesem na gigantyczną skalę. Znamy ten mechanizm z historii. W czasie kryzysów, wojen i rewolucji cierpią miliony ludzi, ale garstka zbija fortuny” – skonstatowała europosłanka PiS.

 

ren/wpolityce.pl