W ostatnich tygodniach niemal codziennie w Rosji wybucha jakiś pożar. Dziś w płomieniach stanęło targowisko we Władykaukazie w Osetii Północnej.

Agencja Interfax donosi, że o pożarze poinformowało północnoosetyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych. Najpierw zapłonąć miały trzy stoiska, następnie pożar rozprzestrzenił się na całą halę. Z rynku ewakuowano 520 osób. Wedle informacji przekazanych przez agencję TASS, pomocy medycznej wymagały dwie osoby.

W Rosji coraz częściej dochodzi do niewyjaśnionych pożarów. Władze obwiniają o nie dywersantów, sugerują ataki ze strony Ukrainy lub mówią o wypadkach. Strona ukraińska nie przyznała, że ma coś wspólnego z tymi wydarzeniami.

kak/PAP, tvp.info.pl, kresy24.pl