Z faktu obrazoburczego wydźwieku plakatu nie będziemy go publikować!
W ten sposób aborcjoniści domagają się, by prawo w Hiszpanii i Francji zerwało związek z nauczaniem Kościoła i dopuściło do pełnej swobody zabijania nienarodzonych. Akcja jest związana z manifestacjami „Prawo do aborcji”, które odbędą się 1. lutego w Madrycie i Paryżu. Podobna manifestacja miała miejsce 29. stycznia w Brukseli.
Hasło z plakatu, któremu towarzyszy podobnie niesmaczny obrazek, mają ilustrować główne przesłanie akcji, wyłożone na tymże plakacie już mniejszymi literami: „Prawo do decydowania o naszym ciele nie jest kwestią wiary, ale demokracji”.
Ogólnoeuropejskie manifestacje na rzecz legalizacji aborcji mają związek z planowanym przez hiszpański rząd ograniczeniem dopuszczalności aborcji do 12. tygodnia ciąży. Według niemieckich działaczek na rzecz aborcji, Elke Ferner i Karin Junker, decyzja tamtejszego rządu jest czymś skandalicznym.
„Przewidywana zmiana prawa grozi hiszpańskim kobietom wielkim ryzykiem powiązanym z podróżą do sąsiednich krajów, gdzie mogą wybrać przyznane im prawo do decydowania o samych sobie” – głoszą, dodając, że „prawa kobiet to prawa człowieka”. Masowy mord na dzieciach określają jako „osiągnięty postęp, którego nie należy cofać”.
Termin pro-aborcyjnych manifestacji nie został wybrany przypadkowo. 2. lutego w wielu krajach Europy odbędzie się „Manif pour tous”, szereg manifestacji sprzeciwiających się nie tylko aborcji, ale i wszelkiej walce z rodziną. Akcja pod nazwą „Protest w obronie dzieci”, wymierzona przede wszystkim w tzw. Raport Lunacka, odbędzie się 2. lutego także w Warszawie.
Pac/katholisches