Od jakiegoś czasu trwa pauza operacyjna, przez co ataków na pozycje przeciwnika jest mniej. Wątpię by było to powiązane z przerwą świąteczną, ale bardziej z gromadzeniem sił przez SZRF do bitwy o Donbas. Dlaczego na razie w codziennych komentarzach będzie więcej innych zagadnień związanych z wojną.

1. SZRF na odcinku charkowskim zaczynają więcej uwagi poświęcać na obronę własnego terytorium w obwodzie biełgorodzkim. Doszło do przypadków użycia rosyjskiego opl, patroli lotniczych. W pobliżu miejscowości Krasnyj Oktiabr wybuchł pożar.

2. Ostrzeliwany jest Charków, podobnie zresztą jak inne miasta (np. Kijów). Niby nic nowego, ale część ataków może mieć związek z odwetem za zatopienie przez ukraińską wyrzutnię rakiet przeciwokrętowych Neptun krążownika rakietowego "Moskwa".

3. W rejonie "worka izjumskiego" SZU zestrzeliły śmigłowiec Ka-52. Orkowie będą musieli wkrótce zacząć częściej wykorzystywać starsze Mi-24/35. Kontynuowane są również walki z rejonie Borowa, gdzie UA próbowali ewakuować ludność cywilną.

4. Doszło też do kolejnego rosyjskiego ataku na Marijinkę pod Donieckiem. Orkowie już wielokrotnie chcieli ją zdobyć.

5. Kontynuowane są ciężkie walki o Mariupol. SZRF zaczęły wykorzystywać do atakowania pozycji obrońców bombowce dalekiego zasięgu Tu-22M3.

6. Na linii frontu pod Chersonem doszło do kolejnej wymiany jeńców.

7. Trochę o problemach SZRF. Otóż nie jest już raczej tajemnicą, że RF brakuje orków jako mięsa armatniego. Pierwotny plan zwerbowania 135 tys. poborowych i rezerwistów bez ogłaszania mobilizacji (a przy tym wojny) nie udał się. Potem RF zeszło niżej - do 60 tysięcy. Też nie do końca wyszło. Z 16 tys. Syryjczyków pojawiło się... 300. Trzystu. Na rosyjskie Termopile nie wystarczy. Ponadto w tzw. DRL i ŁRL trwa intensywne wyłapywanie mężczyzn ocenionych jako zdolnych do walki. Dzięki Łukasz Przybyło dowiedziałem się, że SZRF posyłają do walki niewyszkolonych orków, często koło 50 lat.

Ponoć tragicznie wygląda też stan uzbrojenia ze starych składów. Okazuje się, ze zaangażowanie w różne konflikty, działalność handlarzy bronią i eksport doprowadziły do pozbycia się wielu sprawnych pojazdów i broni. Napływ nowego sprzętu był niewystarczający na tzw. dużą wojnę. Dlatego też rozpatrywane jest nawet rzucenie do walki czołgów T62. Z czasem problemem okaże się jednak brak amunicji do nich. Jest tego więcej, ale na razie nie chcę rozbudzać nadziei. Nie wiadomo ile z doniesień dotyczących sprzętu jest prawdziwych.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc w wyszukiwaniu informacji!

 

mp/facebook/marek kozubel