Fronda.pl: Zapadł wyrok w sprawie przeciwko Tomaszowi Terlikowskiemu wytoczonej przez Annę Grodzką. Naczelny portalu Fronda.pl ma zakaz komentowania i kwestionowania tożsamości płciowej strony powodowej. Sąd uznał, że zadawanie pytań o narządy w przypadku operacji zmiany płci jest naruszaniem dóbr osobistych.

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz: Jestem porażony tą informacją. Ona urąga zdrowemu rozsądkowi. Wiadomo, że kwestia płci jest kwestią wielopłaszczyznową. Elementarna wiedza biologiczna przypomina, że rozgrywa się ona najpierw na poziomie genetycznym, później hormonalnym, gonadalnym itd. Trzeciorzędowymi cechami płciowymi są atrybuty związane z somatycznym kształtem płci. Jeżeli nawet zostaną dokonane zmiany poprzez operację chirurgiczną, które częściowo zmieniają pewne cechy płciowe nie oznacza to, w świetle posiadanej wiedzy, zmiany płci.

Decyzja sądu jest naruszeniem praw nauki. To jest rzecz bez precedensu bo w tej sytuacji konsekwentnie możemy liczyć się z tym, że decyzją sądu zostanie orzeczone, że Poznań jest stolicą Polski, albo że decyzją sądu zostanie zawieszone prawo ciążenia Newtona na terenie województwa wielkopolskiego w określonych przedziałach czasu. Wiem, że mówię o rzeczach absurdalnych, ale równie absurdalną rzeczą jest taka decyzja sądu. To nie jest kwestia dóbr osobistych, to jest kwestia elementarnej prawdy opartej na faktach biologicznych.

W świetle tej decyzji sądu staje się bardzo ryzykowne wypowiadanie się na tematy oczywiste i związane z prawdą. Myślę, że nie możemy się poddać presji ignorancji i arogancji niektórych organów administracyjnych bo byśmy rezygnowali z podstawowego atrybutu człowieczeństwa jakim jest rozumność i wolność.

Czym mógł się kierować sąd orzekając taki wyrok?

Trudno mi oceniać motywy decyzji sądu, ale myślę, że racji uzasadniających wyrok można szukać wpisując go w antylogiczność stwierdzeń. Chodzi mi o to, że jeśli żyjemy w czasie, w którym próbuje się tworzyć związki partnerskie, wprowadzać ideologię gender przecząc elementarnym prawom biologicznym to decyzja sądu, która byłaby oparta na prawdzie byłaby decyzją nie mainstreamową. Byłaby decyzją, która pokazywałaby wymiar prawdy ponad mainstreamingiem politycznym. W związku z tym byłaby to decyzja niepoprawna politycznie. Wydaje się, że jedynym wytłumaczeniem tego wyroku jest to, że sąd opowiedział się nie za duchem prawdy, ale za duchem czasu, duchem mainstreamingu genderowego.

Not.Ab

Czytaj również:

A jednak cenzura i odrzucenie genetyki. Mam zakaz wypowiedzi na temat [cenzura sądowa]

Prof. Pawłowicz dla Fronda.pl o wyroku Terlikowskiego: Upokorzenie zdrowego rozsądku. Wstydzę się, że jestem prawnikiem