Do wyborów można pójść bezpieczniej niż do sklepu. Brak maseczek w sklepach jest powszechny, a w komisjach wyborczych ten reżim sanitarny jest utrzymywany” – podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” podkreślił, że obecnie wskaźniki dotyczące rozwoju epidemii są lepsze niż do tej pory. Dziś na dobę mamy poniżej 300 zakażeń, w ubiegłym miesiącu było to powyżej 350-360.

Odnosząc się do bezpieczeństwa wzięcia udziału w wyborach podkreślił:

Wyborcy spędzają w lokalu kilka minut. Mają tam mniejsze szanse na zakażenie się. Wprowadziliśmy ułatwienia dla osób starszych i z niepełnosprawnościami, dla kobiet w ciąży i z małym dzieckiem, by nie trzeba było stać w kolejce”.

Przyznał też, że w związku z poprawą sytuacji można powiedzieć, że „epidemia jest w odwrocie”, jednak należy zachować pokorę, ponieważ epidemia jest nieprzewidywalna i zawsze istnieje niepewność.

Na jakim etapie epidemii dzisiaj jesteśmy? Jesteśmy po szczycie, wskaźniki maleją. Na Śląsku sytuacja zmieniła się na lepsze. W pozostałych województwach mamy czasami po kilka, kilkanaście przypadków. W większości województw to jest bardzo ograniczona epidemia”

- podkreślał Szumowski w rozmowie z dziennikiem.

dam/PAP,Fronda.pl