Papież Franciszek kontynuuje reformę Kurii Rzymskiej. Ojciec Święty przekazał część kompetencji Watykanu do Kościołów lokalnych, co ma być realizacją wdrażanego od początku jego pontyfikatu planu decentralizacji władzy. „W praktyce to raczej przejaw narastania autorytatywnego centralizmu” – komentuje w mediach społecznościowych red. Paweł Chmielewski z PCh24.pl.
- „Jest to wyraz zdrowej decentralizacji, o której Franciszek pisze w adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium. Celem zmian jest docenienie w Kościele dynamizmu bliskości, nic nie ujmując jednocześnie komunii hierarchicznej”
- powiedział o zmianach ustanowionych listem apostolskim w formie Motu proprio bp Marco Mellino, sekretarz Rady Kardynałów wspierającej papieża Franciszka w reformie Kurii Rzymskiej.
- „Celem jest pogłębienie kolegialności i odpowiedzialności duszpasterskiej, łącząc to z zasadą większej skuteczności i szybszego reagowania na bieżące problemy. Zmiany wprowadzone przez Motu proprio jeszcze mocniej odzwierciedlają powszechność Kościoła, który dostrzega istniejące w nim różnice, jednak bez ich homologacji”
- dodaje hierarcha.
Do wprowadzonych przez papieża zmian z dużym niepokojem odnosi się red. Paweł Chmielewski. W swoim wpisie na Facebooku publicysta zwraca uwagę na fakt, że „decentralizacyjne kroki Watykan podejmuje dość wybiórczo”.
- „W lipcu 2021 roku Franciszek ogłosił motu proprio Traditionis custodes, którym w rażący sposób ograniczył władzę biskupów nad liturgią w ich diecezjach. Po krytyce... śruba została dokręcona, w grudniu 2021 roku w Responsa ad dubia jeszcze większe ograniczenia nałożyła Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów”
- przypomina.
Wcześniej, dodaje dziennikarz, papież Franciszek ograniczył władzę biskupa w zakresie powoływania nowych instytutów życia konsekrowanego.
- „Można powiedzieć, że - ujęte całościowo - zmiany wprowadzane przez Franciszka nie prowadzą wcale do decentralizacji”
- wskazuje.
- „Tak naprawdę prowadzą do jeszcze większej centralizacji władzy: zakres władzy biskupa jest ściśle reglamentowany w zależności od tego, co się akurat papieżowi wydaje. W jednych sprawach pozwala, w innych cofa”
- dodaje.
W ocenie red. Chmielewskiego działania papieża wcale nie prowadzą do decentralizacji.
- „Ostatecznie rzecz biorąc, kompetencje, które teraz uzyskali biskupi i przełożeni generalni... mogą zostać im w każdej chwili odebrane. Wszystko zależy od woli papieża. Nie ma żadnych reguł, nie ma żadnych stałych. Benedykt XVI przyznaje, Franciszek cofa”
- podkreśla publicysta.
kak/vaticannews.va, Facebook