Przykazanie "nie zabijaj" nie istnieje. Czegoś takiego w ogóle nie ma - przekonuje na łamach "Forum Żydów Polskich" Paweł Jędrzejewski.


"Pisałem o tym wielokrotnie, ale wciąż pojawiają się kłopoty ze zrozumieniem tego bardzo ważnego zagadnienia, dlatego przypominam o tym jeszcze raz. Niestety, nasz cały świat – w aspekcie problemów etycznych związanych z odbieraniem życia, czyli w tym, co ostateczne, nieodwracalne, nienaprawialne – jest oparty na fałszywym, błędnym rozumieniu tego, co nakazuje i czego zabrania Bóg w Torze. Konsekwencje tej sytuacji wykraczają daleko poza religię" - pisze Jędrzejewski.

"Istnieje przykazanie „nie morduj”. Tak brzmi ono w oryginale hebrajskim, czyli dokładnie w takiej wersji, w jakiej według tradycji judaizmu znajdowało się na tablicach, które Mojżesz otrzymał od Boga" - wskazuje.

Jak pisze autor, przemawiają za tym dwa argumenty: językowy oraz logiczny.

Językowy jest banalny i oczywisty. "W Torze hebrajskie Lo tircach nie oznacza „nie zabijaj”, lecz „nie morduj”. Lo taharog oznaczałoby „nie zabijaj”! [...] Hebrajski czasownik użyty w wersetach Szemot 20, 13 i Dewarim 5, 17 oznacza, że zakaz dotyczy mordowania" - wskazuje autor.

"W języku hebrajskim „zabójstwo” to hariga, czasownik określający zabijanie to leharog, a zdecydowanie nie ten czasownik został zastosowany w Torze. Tora używa czasownika lircoach, który w formie zakazu przyjmuje formę Lo tircach („Nie morduj”), recach oznacza „morderstwo” a roceach – „mordercę”. Tam po prostu nie ma Lo taharog, czyli „Nie zabijaj”" - dodaje.

Jak pisze Jędrzejewski, problem pojawił się przy tłumaczeniu Tory na łacinę. W Wulgacie czytamy: "non occides...", co oznacza dosłownie "nie zabijaj". I ten błąd tłumacza został powielony. Dzisiaj jest już jednak coraz więcej wydań Biblii, w których tłumaczenie jest zgodne z oryginałem.

Ciekawy jest też argument logiczny.

"Przykazanie głoszące zakaz „nie zabijaj” byłoby nielogiczne, ponieważ w Biblii wielokrotnie pojawiają się nakazy pozbawienia człowieka życia (np. we wszystkich pięciu księgach Biblii znajduje się nakaz skazania na śmierć mordercy; ponadto każdy człowiek ma prawo do bronienia swojego życia i – gdy to konieczne – zabicia napastnika). Zakaz zabijania i jednocześnie nakaz zabijania wykluczałyby się nawzajem" - pisze Jędrzejewski.

Różnica między "zabijaniem" a "mordowaniem" jest oczywista.

"Zabijani, a nie mordowani są ludzie, którzy w jakiś etycznie oceniany sposób zasłużyli na pozbawienie życia (np. napastnik zagrażający życiu, także morderca skazany na śmierć) lub uczestniczą w sytuacji, w której strata życia wynika z nieuniknionej konieczności, a zarazem jednak jakiejś formy społecznej umowy (żołnierze podczas konfliktu zbrojnego).

Natomiast, gdy pozbawiany życia człowiek jest niewinny, gdy to pozbawienie życia nie tylko, że nie ma żadnego wyraźnego uzasadnienia etycznego, ale wręcz odwrotnie: pod względem etycznym jest niesprawiedliwością – to wówczas mamy do czynienia z morderstwem i TEGO właśnie dotyczy przykazanie „nie morduj”.

Bóg zakazuje w Torze niesprawiedliwego, etycznie nieuzasadnionego odbierania życia człowiekowi" - pisze Jędrzejewski.
Według autora błędne tłumaczenie przykazania stało się podstawą błędnej teorii pacyfizmu. "Gdyby zakaz zabijania miał być traktowany literalnie, to – weźmy pod uwagę tylko wiek XX – bylibyśmy niewolnikami w III Rzeszy, albo raczej dawno bylibyśmy (mamy na myśli wszystkie narody niearyjskie) martwi" - zauważa.

"Nazizm został pokonany tylko dlatego, że wyznawcy chrześcijaństwa (większość żołnierzy w armiach koalicji antyniemieckiej) nie przestrzegali tego błędnie przetłumaczonego (jako „nie zabijaj”) przykazania, i walczyli z nazizmem strzelając do żołnierzy niemieckich i zabijając ich" - dodaje.

"Zabijając właśnie, ale nie mordując" - dodaje Jędrzejewski.

"Błędny przekład tego przykazania spowodował współcześnie spopularyzowanie poglądu, że szeroko rozumiany pacyfizm jest postawą wysoce moralną. Niestety jest dokładnie odwrotnie: pacyfizm to wspólnik morderców, ponieważ z założenia przeciwstawia się działaniu, które jako jedyne może naprawdę skutecznie powstrzymać mordowanie. Działaniem tym jest zabicie mordercy" - kończy autor.

bsw/Forum Żydów Polskich