Co było tak bulwersujące w zachowaniu policji, że podjąłeś się zorganizowania przed komisariatem w Łochowie protestu w obronie księdza Tomasza Duszkiewicza z Sadownego?
Mnie najbardziej zbulwersowało to, że komendant policji ze swoim zastępcą, przyszli do szpitala do chorego księdza proboszcza w sprawie kazania wygłoszonego przez wikarego 11 listopada tego roku. Kazanie było oparte na myślach ks. Piotra Skargi. Ks. Tomasz, który je głosił, mówił o grzechach jawnych przez szeroko rozumiane władze. Policja poczuła się urażona słowami, że kontroluje ona osoby jadące na Marsz Niepodległości zamiast zajmować ważniejszymi rzeczami. Policjanci poczuli się tym urażeni i zażądali od ks. Tomasza sprostowania kazania. To, że policja odwiedza w takim celu ks. proboszcza jest dla mnie najgorzej kojarzącym się naciskiem. Musieliśmy wobec tego zaprotestować. Takie działania się nasilają i trzeba to zastopować.
Jak przebiegał protest w Łochowie?
Było nas ok. 50 osób. Odmówiliśmy dziesiątkę różańca w intencji nawrócenia, zmówiliśmy „Wieczny odpoczynek” za poległych policjantów zarówno tych, którzy zginęli w Katyniu, jak i tych, którzy polegli na służbie w ostatnich latach, broniąc nas przed przestępcami. Odczytaliśmy list, który złożyłem w komisariacie i przesłanie Ewy Stankiewicz. Odczytany został również list przewodniczącego klubu „Gazety Polskiej” z Vancouver w Kanadzie. Wznosiliśmy okrzyki: „Chcemy policji a nie milicji!”, „Hańba!”, „Sługusy!”. Zaśpiewaliśmy „Pieśń Konfederatów Barskich” i „Hymn narodowy”. Wymieniliśmy również kluby i środowiska, które przyjechały.
Ktoś z duchownych był obecny podczas protestu?
Nie, w czasie protestu nie był obecny żaden duchowny. Wcześniej w Sadownem, które jest jakieś 15 km od Łochowa, byliśmy na Mszy Świętej, którą odprawiał ks. Tomasz. Po niej było otwarcie wystawy poświęconej osobie śp. Lecha Kaczyńskiego.
Ktoś z policji zareagował?
Na naszą demonstrację został ściągnięty rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji pani Alina Śledziona, która twierdziła, że wizyta policjantów u księdza w szpitalu była całkowicie prywatna. Ta wypowiedź będzie niebawem udostępniona na niezalezna.pl, bo została przez nas sfilmowana. Policjanci, gdy wręczałem im list wydawali się być przerażeni całą sytuacją.
Czy uważasz, że protest wiernych - w obronie księży w podobnych sytuacjach - jest potrzebny?
Jest to początek drogi, wzdłuż której jest powszechne zastraszanie ludzi przy pomocy władzy i policji. Jak zaczyna się zastraszanie księży, to na końcu jest ich dobijanie – to co robił kiedyś Departament IV, co robiła Służba Bezpieczeństwa czy Milicja Obywatelska. Ten mechanizm już kiedyś przerabialiśmy. Aby on nie wrócił, trzeba zamknąć taką drogę już na samym początku.
Rozmawiał Jarosław Wróblewski
Pismo przekazane Policji w Łochowie przez Pawła Piekarczyka:
Łochów, 2 grudnia 2012 roku
W imieniu Klubów Gazety Polskiej
i osób zebranych w Sadownem i Łochowie
Paweł Piekarczyk
Szanowny Pan
Podkom. mgr Michał Tontarski,
Komendant Policji
w Łochowie
Szanowny Panie Komendancie,
Wyrażamy stanowczy protest przeciwko Pańskim działaniom wymierzonym w ks. Tomasza Duszkiewicza z Sadownego. Ks. Tomasz w wygłoszonym w dniu Święta Narodowego 11 listopada kazaniu przywołując słowa ks. Piotra Skargi wyraził troskę o los naszej Ojczyzny i wskazał, że słowa tego wielkiego kaznodziei są nadal, wobec sytuacji w dzisiejszej Polsce, boleśnie aktualne.
Przekonanie o aktualności przesłania ks. Piotra Skargi jest w Polsce powszechne i niekwestionowane niezależnie od wyznawanych poglądów politycznych, bowiem uchwałą Sejmu RP z dnia 16 września 2011 roku, rok 2012 został ustanowiony Rokiem księdza Piotra Skargi. Lekturę wskazanej Uchwały, jak i dzieł ks. Skargi gorąco Panu Komendantowi rekomendujemy.
Przypominamy, że 14 listopada br. wraz ze swoim zastępcą niepokoił pan przebywającego w szpitalu ks. Stanisława Wojciechowskiego, proboszcza parafii w Sadownem i wyraził wobec ks. Tomasza Duszkiewicza żądanie sprostowania wygłoszonego kazania.
W ostatnich latach jesteśmy świadkami narastających działań władz publicznych, mających na celu ograniczenie możliwości informowania o niewygodnych dla rządzących faktach oraz głoszenia w przestrzeni publicznej poglądów uważanych przez władze za nieprzychylne. Odbywa się to między innymi poprzez zaskakujące zaangażowanie policji, która w całym kraju z niespotykaną w innych miejscach gorliwością kontroluje wyjazdy uczestników marszów i demonstracji. Pańskie zaangażowanie przeciwko ks. Tomaszowi Duszkiewiczowi wykroczyło daleko nawet poza takie ramy.
Mamy w pamięci niedawne wciąż zaangażowanie służb państwowych w działania przeciwko Kościołowi Katolickiemu i poszczególnym księżom. Pamiętamy działania, które były w PRL prowadzone przez MO, SB, IV Departament MSW i inne służby. Pańskie działania wobec ks. Tomasza odbieramy jako krok w podobną stronę i dlatego są one dla nas tak bardzo niepokojące.
W imieniu Klubów Gazety Polskiej
i osób zebranych w Sadownem i Łochowie
Paweł Piekarczyk