Nie milkną echa wczorajszej rozmowy Donalda Tuska na antenie TVN. O Lewicy mówił per „partia Czarzastego” i twierdził, że stawia ona „znak zapytania, na ile chce współpracować z PiS-em, a na ile chce zmienić tę władzę”. Działacze nie kryją oburzenia.
„Skandaliczne są to słowa, prędzej czy później osłabią opozycję”
- ocenia dyrektor biura klubu parlamentarnego Lewicy Paulina Piechna-Więckiewicz.
Wypowiedź byłego premiera skomentował też poseł Krzysztof Śmiszek:
„Bycie największą partią opozycyjną wiąże się także z odpowiedzialnością za słowa. Z niepokojem odbieram słowa Tuska”.
Nie brak też ostrzejszych komentarzy. Jeden z działaczy „Razem” stwierdził:
„Tusk dzisiaj zamiast koncentrować się na odsunięciu PiSu od władzy zaatakował Lewicę. Mogę powiedzieć tyle skoro chce wojnę na opozycji to będzie ją miał”.
Podobnych, ostrych słów sprzeciwu jest zdecydowanie więcej.
Tusk dzisiaj zamiast koncentrować się na odsunięciu PiSu od władzy zaatakował Lewicę. Mogę powiedzieć tyle skoro chce wojnę na opozycji to będzie ją miał.
— Maciej Borkowski (@MaciejBorkows10) January 2, 2022
Skandaliczne są to słowa, prędzej czy później osłabią opozycję :-( Demokracja to szacunek do różnorodności, jej przeciwieństwem jest wyrzucanie kogoś za burtę... https://t.co/QeTIxpC0SY
— PPiechna-Więckiewicz (@PaulinaPiechna) January 2, 2022
Donald Tusk zrzuca winę za wygraną PISu w 2015 na Lewicę. Szkoda, że nadal nie rozumie, jak bardzo Polacy mieli w 2015 roku dosyć rządów Platformy, jej neoliberalnej polityki, jej wiecznego niedasizmu i niemakasizmu.
— Andrzej Szaja (@AndrzejSzaja) January 2, 2022
Donald Tusk znów ujada na Lewicę. Nazywa ją „partią pana Czarzastego”, pomija prawie 30 tysięcy innych członków. Tusk kłamie na temat rzekomej współpracy Lewicy z PiS i namawia, by nią nie głosować.
— Adam Legawski (@adamleg_) January 2, 2022
Lider PO z zawiści i dla prywatnych interesów dzieli demokratyczną opozycję🤦♂️
dam/TVP.Info,Twitter