Wciąż nie udało się osiągnąć porozumienia ze stroną czeską ws. kopalni węgla w Turowie. Dziś negocjacje zostaną wznowione. Wiceszef resortu aktywów państwowych Artur Soboń przekazał na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia, że obecnie negocjacje wróciły do stanu z końca maja.

Polsko-czeski spór dotyczy kopalni węgla w Turowie. Czeski rząd przekonuje, że kopalnia zagraża dostępowi do wody w regionie Liberca. W związku z tym wniósł skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Ten w maju nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia. Oznaczałoby to ogromne zagrożenie dla polskiego bezpieczeństwa energetycznego, w związku z czym Polska nie zastosowała się do decyzji TSUE. Jednocześnie podjęto negocjacje ze stroną czeską. Te jednak wciąż nie doprowadziły do kompromisu, a 20 września TSUE nakazał Polsce płacić 500 tys. euro za każdy dzień pracy kopalni.

W niedawnym wywiadzie wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zdradził, że w negocjacjach doszło do nagłego zwrotu. Strona czeska zaczęła radykalnie zwiększać swoje żądania wobec Polski. Obecnie jednak, jak przekonuje wiceminister Soboń, udało się wrócić do stanu negocjacji z maja, kiedy umowa miała być już prawie sfinalizowana.

- „Wczorajsze rozmowy trwały do późna w nocy. Strona polska przedstawiła warunki brzegowe dotyczące umowy. Dziś rozmowy będą wznowione. Wracamy do porozumienia, które podpisałem 24 maja, gdzie godzimy się na arbitraż TSUE, ale wszystkie dalej idące rozwiązania, które miałyby sankcjonować ten arbitraż, dalece wykraczając poza zwyczajowe umowy rządowe w tym obszarze”

- powiedział wiceminister aktywów państwowych na antenie Polskiego Radia.

Polityk zaznaczył, że warunkiem podpisania porozumienia jest wycofanie przez Czechów skargi z TSUE. Podkreślił też, że strona polska nie bierze pod uwagę zamknięcia kopalni. Wskazał, że wiązałoby się to z ogromnymi kosztami, ale również z ryzykiem katastrof naturalnych.

kak/Polskie Radio Program 1, DoRzeczy.pl