W artykule wskazano, że aż 3 miliardy złotych może trafić do portfeli byłych funkcjonariuszy PRL, co kontrastuje z decyzją o obniżeniu 14-tych emerytur. „Rząd uśmiechniętej Polski obniżył 14-te emerytury, ale dla esbeków kasa znajdzie się zawsze!” - czytamy w licznych komentarzach w sieci.

W mediach społecznościowych pojawiła się lawina reakcji. Wielu internautów krytykowało decyzję o przywróceniu wysokich emerytur byłym funkcjonariuszom SB, zwracając uwagę na trudną sytuację finansową wielu emerytów, którzy nie mogą liczyć na wsparcie rządu.

„Emerytury dla esbeków do kosza”, „Już wiecie, kto stoi murem za Platformą Obywatelską Donalda Tuska” - to tylko niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się w sieci. Internauci podkreślali, że rząd obniżył 14-te emerytury, podczas gdy na wypłaty dla byłych funkcjonariuszy SB pieniądze znalazły się bez problemu.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przyznało, że toczy się aż 12 tysięcy spraw byłych funkcjonariuszy służb PRL, domagających się przywrócenia przywilejów emerytalnych oraz odszkodowań. W samym ministerstwie funkcjonuje pełnomocnik pomagający tym osobom.

Według Maciejewskiego, rząd chce rozliczać PiS za wydanie mniej niż 1,5 miliarda złotych na Centralny Port Komunikacyjny, podczas gdy dwukrotnie większe kwoty lekką ręką przekazuje byłym współtwórcom komunistycznego reżimu.

„Kasy na 14. emeryturę brak, na kwotę wolną brak... ale już dla esbeków kasa znajdzie się zawsze!” - podkreślają internauci, krytykując priorytety rządu. „Są rzeczy ważne i ważniejsze… Jak widać dla Donalda Tuska ważniejsze są miliardy dla SB-ków, a mniej ważne 14-stki czy środki na inwestycje oraz dla samorządów” - piszą z oburzeniem.

Na portalu X pojawiły się również głosy, że Donald Tusk, zamiast skupić się na problemach budżetowych, spędza czas na kolejnych urlopach, co dodatkowo wzbudza frustrację i niezadowolenie obywateli.