Portal Money.pl zauważa, że jeszcze w 2022 roku pompa ciepła była co trzecim instalowanym w kraju urządzeniem grzewczym. Sytuacja ta dramatycznie zmieniała się w ub. roku. To efekt m.in. działania nieuczciwych firm na rynku, sprowadzających tanie pompy z Chin, które okazują się później bardzo drogie w eksploatacji. Nie bez znaczenia pozostaje również obawa przed wzrostem cen energii energetycznej i spadki cen gazu. W rozmowie z Money.pl prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła Paweł Lachman zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie wzrosła liczba nowych przyłączy gazowych.

- „W momencie, gdy w EU cała transformacja energetyczna przyspiesza, my dostajemy zadyszki. Nasz poziom zapóźnienia w kwestii odejścia od gazu, jest wręcz katastrofalny. Wygląda to tak, jakbyśmy liczyli na to, że Unia jednak zmieni zdanie i transformacji energetycznej w budownictwie mieszkaniowym nie będzie”

- ubolewa.