„Putin podjął decyzję, że będzie prowadził wojnę do końca swoich dni. On nie ma już żadnego innego modelu działania” – powiedział Kułeba w rozmowie z telewizją Polsat News.
Zdaniem ukraińskiego dyplomaty państwa członkowskie NATO nie mogą spać spokojnie w kontekście potencjalnej agresji rosyjskiej.
„W przypadku wojny konwencjonalnej Rosja z dużą dozą prawdopodobieństwa zajmie część terytoriów zanim NATO rozwinie cały swój potencjał bojowy, by wyprzeć Rosjan z tych terenów” – stwierdził Dmytro Kułeba.
Pogratulował on jednocześnie Polsce „planów wzmacniania obronności, budowania umocnień i okopów”.
Przypomniał też, że pierwsza rada w obliczu zbliżającej się napaści rosyjskiej, jaką Ukraińcy jeszcze jesienią 2021 roku usłyszeli od Amerykanów, brzmiała: „Budujcie okopy”.
„Użyjmy terminologii wojskowej. Ukraina to dla Polski pierwsza linia frontu, a Polska dla Ukrainy to tyły, zaplecze. Jeżeli zaczniemy zaprzeczać takiego stawianiu spraw to najpierw stracimy Ukrainę, a potem stracimy Polskę” – oznajmił Kułeba.
„My walczymy o przetrwanie, dlatego w Ukrainie z dużą goryczą przyjmowane są odmowy przekazania nam jakiegoś kolejnego rodzaju uzbrojenia” – mówił ukraiński dyplomata.