Polskie tłumaczenie artykułu poświęconego deklaracji dopuszczającej błogosławienie w Kościele związków homoseksualnych opublikowała Katolicka Agencja Prasowa. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary podkreśla w nim, że deklaracja „dokonała stwierdzenia, które nie ma precedensu w nauczaniu Kościoła katolickiego”.

- „Istotnie dokument ten stwierdza, iż kapłan może błogosławić (nie liturgicznie, ale prywatnie) pary, które żyją w relacji seksualnej poza małżeństwem, w tym pary osób tej samej płci. Liczne pytania postawione przez biskupów, księży i świeckich w reakcji na te oświadczenia zasługują na jasną i jednoznaczną odpowiedź”

- wskazuje niemiecki duchowny.

Hierarcha przypomina, że „twórczo odnosząc prawdę Objawienia do nowych wyzwań każdego wieku”, biskup Rzymu nie ma prawa wprowadzać innowacji wykraczających poza to, co Kościołowi zostało „raz na zawsze objawione przez apostołów jako słowo Boże”. Tymczasem w Piśmie Świętym, u Ojców Kościoła i wcześniejszym Magisterium trudno szukać argumentów przemawiających za tezami postawionymi w „Fiducia supplicans”.

- „Co więcej to, co widzimy, nie jest rozwojem, ale doktrynalnym przeskokiem. Można bowiem mówić o rozwoju doktrynalnym tylko wtedy, gdy nowe wyjaśnienie jest zawarte, przynajmniej pośrednio, w Objawieniu, a przede wszystkim nie jest sprzeczne z definicjami dogmatycznymi. A rozwój nauczania, który osiąga głębsze znaczenie doktryny, musi następować stopniowo, przez długi okres dojrzewania. Faktycznie ostatnie orzeczenie magisterialne w tej sprawie zostało wydane przez Kongregację Nauki Wiary w Responsum opublikowanym w marcu 2021 r., niecałe trzy lata temu, i kategorycznie odrzuciło możliwość błogosławienia tych związków. Dotyczy to zarówno błogosławieństw publicznych, jak i prywatnych dla osób żyjących w sytuacji grzechu”

- przypomina kard. Müller.

Chcąc przezwyciężyć ten problem, w deklaracji DNW wprowadzono obok błogosławieństwa liturgicznego i błogosławieństwa obrzędowego trzecią formę błogosławieństwa „duszpasterskiego”, które nie musi odnosić się do rzeczywistości zgodnej z katolicką doktryną.

- „W gruncie rzeczy, zgodnie z kryterium tego rodzaju błogosławieństw, można by nawet pobłogosławić klinikę aborcyjną lub grupę mafijną”

- zauważa autor.

Przypomina, że nie chodzi o błogosławienie grzeszników, a błogosławienie grzesznych związków.

- „Bóg nie może zesłać swojej łaski na związek, który jest Mu wprost przeciwny i nie może być ku Niemu skierowany. Stosunek seksualny poza małżeństwem, jako taki, nie może zbliżyć ludzi do Boga, a zatem nie może otworzyć się na Boże błogosławieństwo. Dlatego, gdyby to błogosławieństwo zostało udzielone, jego jedynym skutkiem byłoby zdezorientowanie ludzi, którzy je otrzymują lub w nim uczestniczą. Myśleliby oni, że Bóg pobłogosławił to, czego pobłogosławić nie może”

- wyjaśnia.

Przypominając zawarte w Księdze Rodzaju błogosławieństwo Boga skierowane wobec małżeństwa kobiety i mężczyzny, kard. Müller ocenia, że te nowe błogosławieństwa byłyby po prostu bluźnierstwem.

- „Czy w świetle tego wierny katolik może zaakceptować nauczanie FS? Biorąc pod uwagę jedność czynów i słów w wierze chrześcijańskiej, można zaakceptować, że dobrze jest błogosławić te związki, nawet w sposób duszpasterski, jeśli wierzy się, że takie związki nie są obiektywnie sprzeczne z prawem Bożym. Wynika z tego, że tak długo jak papież Franciszek będzie utrzymywał, że związki homoseksualne są zawsze sprzeczne z prawem Bożym, dopóty w sposób domniemany będzie twierdził, że takie błogosławieństwa nie mogą być udzielane. Nauczanie FS jest zatem wewnętrznie sprzeczne i dlatego wymaga dalszych wyjaśnień. Kościół nie może celebrować jednej rzeczy i nauczać innej”

- wskazuje purpurat.

Czy natomiast kapłan takich błogosławieństw może udzielać?

- „Według FS, mógłby to zrobić za pomocą nieliturgicznego, nieoficjalnego błogosławieństwa duszpasterskiego. Oznaczałoby to, że kapłan musiałby udzielać tych błogosławieństw nie działając w imieniu Chrystusa i Kościoła. Ale oznaczałoby to, że nie działałby jako kapłan”

- wymienia kolejną sprzeczność teolog.

Oświadcza, że kapłan udzielający takiego błogosławieństwa lub biskup na nie pozwalający, „popełnia świętokradztwo i bluźni przeciwko planowi Stwórcy i przeciwko śmierci Chrystusa za nas, która miała na celu wypełnienie planu Stwórcy”.