Firma Galena Stal, założona w 1997 roku przez Wojciecha i Tomasza, to przykład rodzinnego biznesu, który stał się ważnym graczem na rynku stalowym. Nawrocki docenił ich determinację, wskazując, że takie historie dają nadzieję na rozwój polskiej gospodarki. Jednak problemy związane z nadprodukcją stali na świecie oraz kryzysami geopolitycznymi, w tym wojną w Europie Wschodniej i konsekwencjami pandemii, dotykają również polski przemysł hutniczy.
„Spadek produkcji stali w Polsce jest wyższy niż średnia europejska. To niepokojący sygnał, który pokazuje, jak mocno globalne i europejskie trendy wpływają na lokalne przedsiębiorstwa” – mówił Nawrocki.
Kandydat na prezydenta zwrócił uwagę na problem związany z podatkiem ETS (emisyjnym), który według niego stanowi znaczące obciążenie dla polskich firm. „Podatek ETS wpływa na produkcję stalowych produktów, takich jak te w Nisku. Brakuje wsparcia dla przedsiębiorców w nowej ustawie osłonowej, co wprowadza niepewność i utrudnia funkcjonowanie polskiego przemysłu” – tłumaczył.
Karol Nawrocki zaapelował do rządu o pamięć o polskich przedsiębiorcach. „Nie możemy pozwolić, aby geopolityczne i unijne regulacje niszczyły wysiłek firm, które budują naszą gospodarkę. Polscy przedsiębiorcy potrzebują wsparcia, szczególnie w okresie świątecznym, kiedy napięcia związane z kosztami życia są największe” – podkreślił.
Na zakończenie zadeklarował, że jako prezydent RP będzie dążył do ochrony polskiego biznesu i zapewnienia mu stabilnych warunków rozwoju.