Habeck, który w 2021 roku zrezygnował z walki o stanowisko kanclerza na rzecz Annaleny Baerbock, teraz wychodzi z cienia, by podjąć wyzwanie. Baerbock, obecna minister spraw zagranicznych Niemiec, w wywiadzie dla CNN wykluczyła jednak możliwość ubiegania się o fotel kanclerza w nadchodzących wyborach. To stawia Habecka w roli naturalnego kandydata na najwyższy urząd w państwie.
Decyzja o kandydaturze Habeka nabiera szczególnego znaczenia w kontekście kryzysu rządowego. Koalicja rządząca, w skład której wchodziły SPD, Zieloni i FDP, rozpadła się po tym, jak kanclerz Olaf Scholz ogłosił dymisję ministra finansów, Christiana Lindnera z FDP. Opozycja już teraz naciska na szybsze rozwiązanie kryzysu, domagając się przedterminowych wyborów. W wyniku braku większości w Bundestagu, Scholz zapowiedział, że w styczniu przeprowadzi głosowanie nad wotum zaufania, co może otworzyć drogę do przyspieszonych wyborów.