Prezydent Meksyku zaproponowała jedynie współpracę wywiadowczą oraz działania mające na celu zatrzymanie przemytu broni z USA.
Fentanyl z Chin przez Meksyk do USA
Meksyk znajduje się w centrum globalnego kryzysu związanego z przemytem syntetycznych opioidów, przede wszystkim fentanylu, który odpowiada za setki tysięcy zgonów w USA w ostatnich latach. Substancja ta — produkowana z prekursorów chemicznych importowanych głównie z Chin — trafia do laboratoriów w Meksyku, gdzie kartele przetwarzają ją i szmuglują przez południową granicę USA.
Według raportów DEA (U.S. Drug Enforcement Administration), kartele meksykańskie — zwłaszcza kartel Sinaloa i CJNG (Cártel de Jalisco Nueva Generación) — kontrolują większość produkcji i przemytu fentanylu do Stanów Zjednoczonych. Organizacje te dysponują znaczną infrastrukturą: od laboratoriów chemicznych po sieci dystrybucyjne, które rozciągają się na całe terytorium USA.
Wiele karteli — jeden cel: zysk z narkotyków
W Meksyku działa obecnie kilkanaście karteli narkotykowych, które nieustannie walczą o wpływy i kontrolę nad szlakami przemytniczymi. Oprócz wspomnianego Sinaloa i CJNG, aktywne są także:
- Los Zetas – znani z brutalności i ekspansji w północno-wschodnim Meksyku
- Beltrán-Leyva Organization – odłam kartelu Sinaloa
- Kartel Zatoki (Gulf Cartel) – historycznie silny w stanie Tamaulipas
- La Familia Michoacana i Los Viagras – aktywni w środkowym Meksyku
Rywalizacja między tymi grupami prowadzi do ogromnej przemocy i destabilizacji regionów, a jednocześnie tworzy ogromne zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych, które pozostają głównym rynkiem zbytu dla przemycanych narkotyków.
USA chcą działać — Meksyk mówi "nie"
Donald Trump i część amerykańskich polityków postulują klasyfikację karteli jako organizacji terrorystycznych i rozważają użycie siły wojskowej przeciwko nim. Pentagon miał już wcześniej zagrozić Meksykowi jednostronnymi działaniami militarnymi, jeśli kraj ten nie podejmie skutecznych kroków przeciwko kartelom.
Sheinbaum stanowczo sprzeciwia się takiemu podejściu, wskazując, że militarna interwencja nie rozwiąże złożonego problemu, a jedynie pogłębi chaos i pogwałci prawo międzynarodowe. Mimo to, rosnące napięcie w relacjach USA–Meksyk pokazuje, że kwestia karteli i fentanylu będzie jednym z kluczowych tematów w polityce obu krajów w nadchodzących miesiącach.