— „Synowie moi zmarli przez takich jak ty, którzy ubliżali ojcu. Byli słabsi psychicznie, nie wytrzymywali tak nikczemnych, bezpodstawnych wrednych ataków. Załamując się, łapali za kieliszek” — napisał Lech Wałęsa w odpowiedzi na jeden z komentarzy internauty.

W kolejnym wpisie były prezydent przyznał, że jego całkowite zaangażowanie w walkę o wolność Polski odbiło się na rodzinie:

— „To moja sprawa, rachunek za całkowite oddanie się walce o wolność Polski. Muszę zapłacić, nie miałem czasu dla rodziny, kiedy dzieci dorastały i mnie potrzebowali” — dodał Wałęsa.

Sławomir Wałęsa, 53-letni syn Lecha i Danuty Wałęsów, został znaleziony martwy w mieszkaniu w Toruniu 30 kwietnia. Osierocił czwórkę dzieci. Policja wykluczyła udział osób trzecich. Przez wiele lat zmagał się z chorobą alkoholową oraz problemami osobistymi i prawnymi. W przeszłości był karany za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.

To nie pierwszy dramat w rodzinie byłego prezydenta. W styczniu 2017 r. zmarł Przemysław Wałęsa, inny z synów Lecha Wałęsy. Miał 43 lata. W jego przypadku także wykluczono udział osób trzecich. Przemysław również zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi i psychicznymi.

Dyskusja pod postami Wałęsy wzbudziła wiele emocji. Część internautów okazała współczucie i wsparcie, inni nie szczędzili słów krytyki. Sam Wałęsa nie pierwszy raz stwierdza, że medialna i polityczna nagonka miała dramatyczne skutki dla jego najbliższych.