Mateusz Morawiecki wystąpił dziś na konferencji prasowej w Brukseli, gdzie zwrócił uwagę, że rządzący łamią przepisy ustawy kompetencyjnej, lekceważąc głowę państwa przy organizowaniu polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
- „Ustawa jest w sposób jawny łamana. Po raz kolejny rząd pokazuje, że selektywnie traktuje ustawy. Te, które im pasują, to przestrzegają, a innych nie przestrzegają”
- stwierdził.
Wiceprezes PiS przypomniał o możliwości zorganizowania nieformalnego szczytu Unii Europejskiej przez kraj sprawujący przewodnictwo. Zgodnie z ustawą, jego gospodarzem powinien być prezydent.
- „Po to tylko, aby pan prezydent nie uczestniczył i nie był gospodarzem spotkania Rady Europejskiej, w ogóle takiego spotkania nie zrobią”
- powiedział Morawiecki.
Wzywając rządzących do organizacji tego szczytu podkreślił, że „byłoby to tylko z korzyścią dla Polski”.
Były premier ocenił też, że rząd Donalda Tuska oddał kontrolę nad programem polskiego przewodnictwa w ręce Komisji Europejskiej.
❗️Lista rekomendacji dla polskiej prezydencji w Radzie UE, przedstawiona dziś przez @MorawieckiM i @SzSz_velSek. Obecny rząd nie ma żadnej koncepcji na skuteczne wykorzystanie tego czasu, dlatego dostaje „gotowca” do wdrożenia. pic.twitter.com/bGzE0pzxjW
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) December 18, 2024