„Saudyjczycy mogą stworzyć państwo palestyńskie w Arabii Saudyjskiej, mają tam mnóstwo ziemi” – powiedział w jednym z wywiadów szef izraelskiego rządu.

Netanjahu zwrócił uwagę na fakt, że Arabia Saudyjska dysponuje ogromnym terytorium, nieadekwatnym do stosunkowo niewielkiej (niższej niż w Polsce) liczbie ludności.

Premier Izraela w sposób jednoznaczny oznajmił, że nie zgodzi się na odtworzenie państwa palestyńskiego w Gazie, gdyż stanowiłoby to zagrożenie dla jego kraju.

Tymczasem saudyjska dyplomacja niedawno wydała oświadczenie mówiące o tym, że Arabia Saudyjska nie zgodzi się na nawiązanie stosunków z Izraelem, dopóki ten nie zgodzi się na powstanie państwa palestyńskiego przynajmniej w kształcie sprzed niespełna 1,5 roku, kiedy to bojownicy Hamasu dokonali z terenu Strefy Gazy krwawego ataku na Izrael.

Propozycja saudyjskiej Palestyny śmiało koresponduje z niegdysiejszymi pomysłami przeniesienia państwa Izrael do Kanady i nawet argumenty o potencjale terytorialnym padały wówczas bardzo podobne.