Do łódzkiego koła Platformy Obywatelskiej po 9 latach przerwy wrócił Stefan Niesiołowski. Wraz z nim do Platformy zapisali się także były wiceminister skarbu w rządzie Leszka Millera Józef Woźniakowski oraz była wiceprezydent Łodzi Agnieszka Nowak.
O ponownym wstąpieniu do PO przez Niesiołowskiego poinformował Onet.
„To dla mnie wielki zaszczyt, żebym mógł jako członek PO walczyć o to, by nie utracić tego wielkiego skarbu, jakim jest wolność i demokracja odzyskana po ośmiu koszmarnych latach. Był to bardzo nieprzyjemny, antypatyczny, skorumpowany do szpiku kości system, kiedy złodzieje dorwali się do władzy i przez osiem lat swoje brudne, lepkie łapska wkładali do państwowej kasy” – powiedział Niesiołowski w trakcie konferencji prasowej.
Dodał także, że zwycięstwo Koalicji Obywatelskiej w wyborach parlamentarnych w 2023 roku zostanie dopełnione dopiero wtedy, kiedy wybory prezydenckie wygra Rafał Trzaskowski.
„Jak trafnie napisał Wojciech Młynarski, bardzo źle kończą ci, co się za pewnie poczuli. Ja się nie czuję za pewnie i nie uważam, żeby można było triumfować. Czeka nas ciężka walka o to, by utrzymać w Polsce ten poziom wolności i demokracji, który osiągnęliśmy” – stwierdził.
Niesiołowski odszedł z polityki w atmosferze skandalu, kiedy w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że miał on ułatwiać niektórym biznesmenom nawiązywanie kontaktów ze spółkami Skarbu Państwa, w zamian za co ci fundowali mu spotkania z prostytutkami. Na jednym z takich spotkań Niesiołowski miał zażyczyć sobie także… fasolki po bretońsku.