„Polska pojawiała się w naszych rozmowach w programie wielokrotnie i Tom zawsze bardzo pozytywnie mówił o Polakach” – zapewniał w rozmowie z PAP związany niegdyś z administracją prezydenta Ronalda Reagana oraz z republikański polityk.

„On jest kimś, kto zna historię Polski w XX w. jak mało kto. To na pewno nie jest osoba, która będzie musiała uczyć się przed objęciem misji, a Warszawa nie była dla niego placówką drugiego wyboru” – mówił Gary Bauer.

Zdaniem Bauera, Tom Rose jest „bardzo elokwentnym obrońcą Zachodu oraz tego, co niektórzy nazywają cywilizacją judeo-chrześcijańską”.

„Uważam też, że Polacy uznają go za uczciwego i sprawiedliwego ambasadora” – stwierdził Gary Bauer.