W czasie dzisiejszej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński został zapytany, czy traktuje poważnie Sławomira Mentzena jako ewentualnego koalicjanta po wyborach w 2027 roku.
- „Jeżeli nie nastąpiłby cud w postaci całkowitej zmiany poglądów, to ja takiej możliwości nie widzę. Jak my, partia, która stworzyła w ogóle w Polsce mechanizm realnej solidarności społecznej - bo przedtem go tak naprawdę nie było, albo był w minimalnym stopniu - ma współdziałać z partią, która przedstawia sobą ideę darwinizmu społecznego?”
- zapytał prezes PiS.
Mówiąc o poglądach prezentowanych przez Mentzena, Kaczyński stwierdził, że „to są takie marzenia na ogół młodych mężczyzn, którzy by chcieli żyć w świecie, gdzie oni wszystko mogą, a wszyscy inni nie mają znaczenia”. Podkreślił, że jego ugrupowanie dąży do „szybkiego rozwoju Polski”, a nie do tego, by „pewna grupa mogła się bogacić i mieć wszystkich innych w nosie”.
- „Z takim Sławomirem Mentzenem (jak teraz - PAP) to żadnej koalicji w moim przekonaniu być nie może. W koalicji musi być jednak jakiś element wspólny. Można się w pewnych sprawach różnić, może być protokół rozbieżności, nawet szeroki protokół rozbieżności, ale to nie może być w ten sposób, że jedni chcą ciągnąć w jedną stronę, a drudzy w drugą”
- stwierdził.