Ukraiński prezydent zaoferował Polsce szkolenia i wsparcie w zakresie neutralizacji dronów – zwłaszcza irańskich Shahedów, wykorzystywanych przez Rosję do ataków. Propozycja pojawiła się po serii naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej, do których doszło w nocy z wtorku na środę.

Dworczyk w rozmowie z Polsat News zaznaczył, że nie czas teraz na polityczne podziały i wskazywanie winnych. – Każdy ma swoje za uszami. Trzeba szukać rozwiązań, a nie rozliczać – mówił.

Europoseł nie krył też rozczarowania aktualnym stanem bezpieczeństwa Polski. – Gdyby na Polskę spadły zmasowane ataki dronów, jak na Ukrainę, nie bylibyśmy w stanie się obronić – stwierdził. Jak podkreślił, nasze państwo jest dziś w dużej mierze „bezbronne”.

Dworczyk odniósł się również do mechanizmu NATO i artykułu 5. – To nie działa automatycznie. Atak kilkuset dronów nie musi wcale oznaczać, że NATO zareaguje natychmiast – ostrzegł. Jego zdaniem ani Europa, ani Stany Zjednoczone nie są dziś odpowiednio przygotowane do obrony przed tego typu zagrożeniem.

Były minister wskazał, że choć od lat mówi się o doświadczeniach Ukrainy, to Polska nie przełożyła tej wiedzy na realne przygotowania. – Król jest nagi – podsumował.