Kirk, chrześcijanin ewangelikalny i działacz młodzieżowy, został w środę postrzelony w szyję w czasie spotkania w Utah Valley University. Podejrzany został aresztowany. 31-letni działacz był mężem Eriki Frantzve, para miała dwójkę dzieci: 3-letnią córeczkę i jednorocznego synka. Kirk został zamordowany około 12.10 tuż po rozpoczęciu spotkania, gdy odpowiadał na pytanie o trasgenderyzmie i przemocy z użyciem broni palnej.

Kiedy miał 18 lat, Kirk założył w 2012 r. Turning Point USA, którego celem było propagowanie wolności słowa i wartości konserwatywnych na campusach amerykańskich college’ów. Nie tylko zdecydowanie bronił wolności słowa, ale także krytykował dyskryminowanie chrześcijan i ideologię gender. Jednocześnie, otwarcie głosząc swą chrześcijańską wiarę, Kirk wyrażał optymizm co do „odrodzenia Kościoła chrześcijańskiego” oraz powrotu młodzieży do chrześcijaństwa. „Nie chcecie żyć w niechrześcijańskim kraju. Nawet najbardziej zatwardziali ateiści czy agnostycy korzystają z błogosławieństwa wpływu Kościoła” – mówił Kirk.

Wiceprezydent JD Vance napisał na platformie X, że spotkania na campusach organizowane przez Kirka, to „jedno z niewielu miejsc”, gdzie prowadzi się „otwarty i uczciwy dialog lewicy i prawicy”. Zaznaczył też, że Kirk „odpowiedziałby na każde pytanie i rozmawiał z każdym”.

Jako pierwszy o śmierci amerykańskiego konserwatysty poinformował prezydent Donald Trump, którego Kirk był bliskim sojusznikiem: „Wielki, a nawet legendarny Charlie Kirk nie żyje. Nikt nie rozumiał czy nie zjednał sobie serca młodzieży w Stanach Zjednoczonych Ameryki lepiej niż Charlie – napisał prezydent. – Był kochany i podziwiany przez WSZYSTKICH, w szczególności przeze mnie, a teraz nie ma go już z nami. Wyrazy współczucia Melanii i moje kierujemy do jego pięknej żony Eriki i rodziny. Charlie, kochamy Cię!”.

Trump polecił opuszczenie flag do połowy masztu w całych Stanach Zjednoczonych do 18.00 w niedzielę, by uczcić spuściznę Kirka, którego nazwał „prawdziwie wielkim amerykańskim patriotą”.

W mediach społecznościowych pojawiły się kondolencje, wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego i komentarze przyjaciół, polityków, publicystów, dziennikarzy i internautów. Robert F. Kennedy Jr. Napisał m.in.: „Ponownie kula uciszyła najbardziej elokwentnego głosiciela prawdy naszej ery. Mój drogi przyjaciel Charlie Kirk był nieustępliwym i odważnym bojownikiem na rzecz wolności słowa w naszym kraju”.

Wśród zagranicznych polityków kondolencje rodzinie złożył m.in. Javier Milei, prezydent Argentyny. „Był wspaniałym popularyzatorem idei wolności i zagorzałym obrońcą Zachodu. Padł ofiarą potwornego morderstwa pośród fali lewicowej przemocy politycznej w całym regionie. Lewica jest zawsze, w każdym momencie i miejscu zjawiskiem przemocy, pełnym nienawiści. Cały świat stracił niesamowitego człowieka” – napisał Milei na platformie X.

jjf/LifeSiteNews.com; x.com; catholicnewsagency.com; breitbart.com