Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski poinformował wczoraj, że zdecydował się złożyć zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez premiera, członków rządu, marszałków Sejmu i Senatu, parlamentarzystów koalicji rządzącej, prezesa Rządowego Centrum Legislacji oraz niektórych sędziów i prokuratorów. Wskutek tego zawiadomienia, śledztwo w tej sprawie wszczął zastępca prokuratora generalnego Michał Ostrowski.
Reakcją premiera Donalda Tuska na wszczęcie śledztwa dot. zamachu stanu było… opublikowanie krótkiego nagrania w mediach społecznościowych, na którym gra w ping-ponga i śmieje się, że ma „poważniejsze sprawy”.
- „Widzę, że premier ma się dobrze i przerzucił się z gały na ping-ponga. Szkoda tylko, że nie interesuje się polskim państwem i prawem”
- skomentował reakcję premiera prezes Święczkowski, który gościł dziś rano na antenie RMF FM.
Prezes Trybunału Konstytucyjnego wskazał na powagę sytuacji przyznając, iż obawia się, że może dojść do masowych protestów, do których tłumienia skierowane zostanie wojsko.
- „Uważam że jesteśmy blisko sytuacji kiedy w przeciągu roku, pół roku czasu może dojść do tego, że zostaną wyprowadzone siły zbrojne czy też policja na ulice, żeby próbować powstrzymać protesty społeczne”
- ocenił.
Wskazał, że do takiej sytuacji może dojść po wyborach prezydenckich, jeżeli rząd Donalda Tuska zakwestionuje ich rezultat.
Jak natomiast, w ocenie byłego prokuratora krajowego, potoczą się losy wszczętego przez prok. Ostrowskiego śledztwa?
- „Jeżeli to śledztwo zostanie odebrane prokuratorowi Ostrowskiemu, to moje zawiadomienie jest bardziej wiarygodne. Obecne osoby, które kierują państwem, zarówno z władzy wykonawczej i ustawodawczej, jeśli nie mają nic przeciwko, to powinny pozwolić panu prokuratorowi przeprowadzić sprawnie to postępowanie. Pan prokurator Ostrowski jest jedynym legalnym zastępcą prokuratora generalnego, który zdecydował się wszcząć to postępowanie”
- powiedział Bogdan Święczkowski.