Zgodnie z ustawą, o ważności wyborów prezydencki orzeka Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN. Rządzący postanowili jednak nie uznawać tej izby, dlatego marszałek Sejmu Szymon Hołownia zaproponował, aby w przyszłym roku, wyjątkowo o ważności wyborów orzekał cały skład Sądu Najwyższego. Jego pomysł w czasie dzisiejszej konferencji prasowej poparł premier Donald Tuska. Stanowczo protestuje natomiast opozycja.
- „O ważności i nieważności wyborów prezydenckich decyduje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, składająca się z sędziów powołanych przez prezydenta RP, wybranego przez 10,5 milionów Polaków. Kontestowanie tego jest zamachem konstytucyjnym na państwo polskie”
- stwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską poseł PiS i konstytucjonalista, prof. Przemysław Czarnek.
Do sprawy odniósł się również szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, który ocenił, że „marszałek Hołownia, proponując takie rozwiązania, prowadzi do pogłębiania kryzysu”.
- „Wzywamy marszałka do przestrzegania obowiązującego w Polsce prawa”
- zaapelował.