Według prof. Piotra Glińskiego, posła PiS, usunięcie z ekspozycji postaci takich jak Pilecki, Ulmowie i Kolbe, to akt ignorowania polskiej narracji historycznej i zastępowania jej niemiecką. Gliński podkreślił, że Polacy są zobowiązani do upamiętnienia prawie 6 milionów obywateli, którzy zginęli podczas wojny, a każda instytucja zajmująca się tym okresem powinna mówić prawdę o niemieckim terrorze i cierpieniach Polaków.

Joanna Lichocka, kolejna polityk PiS, skrytykowała decyzję muzeum jako element szerszej polityki "upokarzania Polaków". Jej zdaniem, obecny rząd Donalda Tuska dąży do pomniejszenia polskiej dumy narodowej i tożsamości, co przejawia się w decyzjach dyrekcji muzeum.

Znaczenie II Wojny Światowej w Polskiej Historii

Jarosław Sellin z kolei zwrócił uwagę na znaczenie II wojny światowej w polskiej świadomości historycznej. Przytoczył badania, według których połowa Polaków rozmawia o historii tego okresu w swoich domach. Sellin podkreślił, że historia II wojny światowej z polskiej perspektywy jest wciąż nieopowiedziana i że instytucje takie jak Muzeum II Wojny Światowej powinny pełnić rolę opowiadania o losach Polski i Polaków w tym czasie.

Reakcje na Zmiany w Muzeum

Decyzja o zmianie ekspozycji w Muzeum II Wojny Światowej spotkała się z ostrą krytyką, nie tylko ze strony polityków PiS, ale także szerokiej opinii publicznej. Politycy PiS argumentują, że taka zmiana jest krokiem wstecz w upamiętnieniu polskich bohaterów i podważaniu polskiej narracji historycznej.

"My, jako polska wspólnota, jesteśmy zobowiązani wobec tych prawie 6 milionów polskich obywateli, którzy zginęli w czasie II wojny światowej, żeby każda instytucja, zwłaszcza w Polsce, dot. II wojny światowej mówiła prawdę na temat tego, czym był terror niemiecki i czym była II wojna światowa dla Polski" – stwierdził profesor Gliński.