W archidiecezji Kolonii wybuchł skandal po tym, jak jeden z księży pobłogosławił związek homoseksualny. Metropolita tej diecezji kard. Rainer Maria Woelki zagroził owemu duchownemu konsekwencjami dyscyplinarnymi. Do sprawy postanowił odnieść się abp Koch, który oświadczył, że w jego metropolii księża nie muszą obawiać się podobnych konsekwencji.
Metropolita berliński daje zielone światło na błogosławienie związków homoseksualnych księżom oraz „asystentom duszpasterskim”. Podobnie mają być traktowane osoby rozwiedzione, chcące „sformalizować” w Kościele swój nowy związek. Abp Koch zastrzegł przy tym, że osobiście będzie błogosławić pary homoseksualne dopiero po dopuszczeniu takich praktyk przez Stolicę Apostolską.
W marcu 2021 roku Kongregacja Nauki Wiary przypomniała, że Kościół nie jest władny udzielać błogosławieństwa związkom jednopłciowym.
- „Obecność w takich związkach elementów pozytywnych, które same w sobie zasługują na uznanie i docenienie, nie może jednak ich usprawiedliwić i w ten sposób uczynić z nich prawowitego przedmiotu błogosławieństwa kościelnego, ponieważ elementy te służą związkowi, który nie jest ukierunkowany według zamysłu Stwórcy”
- głosi oficjalne stanowisko Kościoła.
Najwyraźniej abp Koch chce uniknąć oskarżeń o zerwanie jedności z Rzymem, dlatego samemu powstrzymuje się od uczestnictwa w niezgodnych z nauczaniem Kościoła praktykach, rezygnując jednak z wyciągania konsekwencji wobec podlegających mu duchownych, w takie praktyki zaangażowanych.