Za odrzuceniem projektu ustawy o „zmianie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców” zagłosowało 237 posłów, głównie tworzących rządzący obóz Koalicji 13 grudnia.

Co ciekawe, przeciwko zamrożeniu Polakom cen energii zagłosowała będąca częścią obozu władzy Lewica, podczas gdy posłowie lewicowej, pozakoalicyjnej partii Razem zagłosowali przeciwko odrzuceniu projektu.

Oczywiście przeciwko odrzuceniu mrożącego projektu własnego autorstwa zagłosowało PiS, a także Przemysław Wipler z Konfederacji, której większość posłów wstrzymała się od głosu, podobnie zresztą jak wszyscy członkowie poselskiego koła Republikanie.

„Donald Tusk mówił coś o niższych cenach energii? Właśnie jego koalicja odrzuciła w sejmie projekt tarczy energetycznej, którą złożył klub parlamentarny PiS. Chcieliśmy niższych rachunków za gaz i prąd. Tusk najwyraźniej chce żeby Polacy płacili więcej” – skomentował w mediach społecznościowych przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.