Wedle sondażu zrealizowanego przez Opinie24 dla RMF FM, na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich chce zagłosować obecnie 30,9 proc. respondentów. Drugie miejsce należy do obywatelskiego kandydata wspieranego przez PiS Karola Nawrockiego, którego popiera 21,7 proc. badanych. Podium zamyka reprezentujący Konfederację Sławomir Mentzen, który cieszy się ogromnym wzrostem poparcia i może liczyć na 16,8 proc. głosów.

W rozmowie z portalem wPolityce.pl do wyników sondażu odniósł się anonimowo członek sztabu Karola Nawrockiego.

- „Ten sondaż należy analizować jako suma obozów. Mentzen rośnie, ale nie kosztem Nawrockiego czy innych kandydatów prawicy. On w tej chwili całkowicie depozycjonuje Hołownię – zabrał mu połowę poparcia. Od grudnia kandydaci koalicji rządzącej stracili 11 pkt. proc. poparcia i obecnie w sumie mają gorszy wynik niż łącznie Nawrocki, Mentzen, Jakubiak i Stanowski. Nie ma żadnego ruchu między między poparciem dla Trzaskowskiego i Nawrockiego, zmienia się natomiast poparcie dla Mentzena, Hołowni itd.”

- zauważa polityk.

- „Spełnia się nasz wymarzony scenariusz. Niemożliwie jest przejście wyborców dzisiejszej koalicji rządzącej bezpośrednio do Nawrockiego. Może się to dokonać jakąś inną drogą, na przykład przez Mentzena. On będzie zbierał wszystkich niezadowolonych z polityki tego rządu. W drugiej turze mogą poprzeć Nawrockiego”

- dodaje.

Wedle sondażu Opinia24, w drugiej turze zwyciężyłby Rafał Trzaskowski. To jednak nie zniechęca sztabu Nawrockiego. Rozmówca wPolityce.pl przypomniał, że w 2015 roku na tym etapie kampanii sondaże wskazywały na wygraną Bronisława Komorowskiego.

- „Oczywiście trzeba trochę podkręcić motorykę kampanii. Najważniejsze jest to, by umieć wchodzić ze swoimi tematami, z tym jest lekki kłopot”

- przyznaje.