Słowa szefa Pentagonu padły przed Komisją Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów. Austin przekonywał, że Putin w razie porażki Ukrainy nie ustanie jeśli chodzi o próby przejęcia terytorium swoich sąsiadów. Dodał, że:
„Kraje bałtyckie bardzo się martwią, czy będą następne. Znają Putina, wiedzą, do czego jest zdolny”.
Dodał, że w jego ocenie jeśli Ukraina przegra, NATO znajdzie się w stanie wojny z Rosją. Jednocześnie Austin zaapelował o wznowienie pomocy dla Kijowa, ponieważ przeciwna decyzja oznacza obranie „bardzo niebezpiecznej ścieżki”. Stwierdził, że sojusznicy USA są zaniepokojeni wysyłanym przez Stany sygnałem, na dodatek podważa to morale żołnierzy ukraińskich.
Rzecznik rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa błyskawicznie zareagowała na słowa szefa Pentagonu. Stwierdziła, że to „szaleństwo”, a agresorem jest oczywiście Waszyngton. W komunikacie najwidoczniej umknął fakt, że to Rosja dwa lata temu dokonała pełnoskalowego ataku na Ukrainę.