W czasie uroczystości na placu Piłsudskiego „Babcia Kasia” przewróciła się, a policja wśród postronnych osób zaczęła szukać winnych jej kłopotów z równowagą.

- „Warszawianka roku Rafała Trzaskowskiego sama wywróciła się pod pomnikiem a policja właśnie spisuje ludzi, że ją wywrócili”

- napisał na X.com poseł Dariusz Matecki.

Doszło również do próby złożenia haniebnego wieńca, na którym umieszczono napis obarczający śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego odpowiedzialnością za katastrofę z 2010 roku.

Po godz. 14 prezes PiS Jarosław Kaczyński wspólnie z politykami swojego ugrupowania ponownie pojawił się przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej, aby ochronić monument przed haniebnymi prowokacjami.

- „Nie zgadzamy się na draństwo z jakim mamy do czynienia co miesiąc. Jest obrażany śp. prezydent Lech Kaczyński. To jest niedopuszczalne”

- powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

- „Kim są ci ludzie? To są barbarzyńcy. To, co tu się dzieje każdego 10 dnia miesiąca, to jest przejaw barbarzyństwa”

- podkreślił.