Według rzecznika PSP Kamil Płochocki, zgłoszenie wpłynęło około godz. 19:30–19:40, a ogień objął całą halę o wymiarach około 80×50 metrów. W operacji brało udział od 50 nawet do 60 zastępów straży pożarnej – w sumie blisko 280 ratowników.

Pożar został częściowo opanowany około północy, a działania gaśnicze trwały nadal przez całą noc i wczesny poranek. Teren objęty jest dogaszaniem zarzewi ognia, a w związku z zawaleniem dachu strażacy musieli rozebrać części konstrukcji, by dotrzeć do ognia wewnątrz hali. W pierwszej fazie akcja skupiała się na ochronie sąsiednich budynków, m.in. magazynu z łatwopalnymi materiałami higienicznymi, który udało się uratować. Strażacy skorzystali z mobilnej laboratorium, które nie wykazało obecności substancji toksycznych w powietrzu – mieszkańcom rekomendowano jednak profilaktyczne zamknięcie okien.

Dla ochrony przed skażeniem, w okolicy rzeki Srebrnej zostały założone zapory sorpcyjne.

Policja i RCB wydały alert SMS dla mieszkańców powiatu mińskiego: „Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Nie otwieraj okien. Śledź komunikaty służb.”

Do tej pory władze i służby nie zgłosiły żadnych osób poszkodowanych lub ofiar. Pracownicy zakładu opuścili teren bezpiecznie jeszcze przed przybyciem straży.

Z relacji mediów wynika, że dach hali zawalił się do środka, konstrukcja budynku uległa poważnemu uszkodzeniu, zaś wnętrze zostało spalane wraz ze zgromadzonymi foliami i meblami . Pomimo tego, ogień nie rozprzestrzenił się na sąsiednie obiekty.

Jak dotychczas, przyczyny pożaru nie są znane. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński apeluje o powstrzymanie się od spekulacji, zaznaczając, że szczegółowe oględziny pogorzeliska przeprowadzą biegli z zakresu pożarnictwa dopiero po zakończeniu akcji ratowniczej.

Służby apelują o cierpliwość – teren gaśniczy będzie utrzymany w reżimie bezpieczeństwa. Mieszkańcy proszeni są o dalsze zamykanie okien i oddalenie się od ul. Dźwigowej. Policja kontynuuje kontrolowanie strefy i analizę materiałów zabezpieczonych z monitoringu. Biegli będą przeprowadzać oględziny pogorzeliska po zakończeniu działań.