„Zaczęło się od wyzwisk i gróźb karalnych w małym, osiedlowym sklepie. Krzyczał: „Ty j*** pisiorze”; „Zgniotę cię pisowska mendo”; „Zaj*** cię pisowski skur***”! - relacjonuje Szafarowicz w mediach społecznościowych.

Po wyjściu przez młodego działacza PiS ze sklepu oraz ujściu kilkudziesięciu kroków, agresor podjechał do niego na rowerze i zaczął go uderzać oraz kopać.

Zareagowali przechodnie, którzy werbalnie wzięli Szafarowicza w obronę.

Wówczas agresywny napastnik – jak relacjonował Oskar Szafarowicz na antenie telewizji wPolsce – miał wsiąść na rower i krzyknąć: „Jeszcze z tobą nie skończyłem. Wszyscy pisowcy muszą zginąć. Jeszcze wrócę i dokończę”.

Młody działacz PiS zgłosił Policji „usiłowanie pobicia i kierowanie gróźb karalnych”.

„Wasza (autorzy tego zła w przestrzeni publicznej wiedzą, o kim piszę - dziś królują na salonach) nienawiść i pogarda doprowadzą w końcu do kolejnych tragedii. Półtora roku oceanu hejtu, parszywej mowy nienawiści, ataków na mnie ze strony mediów lewicowo-liberalnych, szykany na uczelni, a teraz to… Agresja w brutalnej postaci” – napisał w social mediach Oskar Szafarowicz.