iemkiewicz argumentuje, że suma głosów oddanych na kandydatów prawicowych w pierwszej turze przekracza 50%, podczas gdy kandydaci centrolewicowi, tacy jak Trzaskowski, Hołownia, Biejat i Senyszyn, łącznie zdobyli około 40% poparcia. Dodatkowo, wyborcy Adriana Zandberga, który prowadził kampanię antyrządową, mogą nie poprzeć kandydata KO w drugiej turze.