„Złapał ją za twarz, przycisnął do ściany". "Próbował pocałować w usta". "Włożył rękę w dziurę w spodniach". "Składał dwuznaczne propozycje" – to, jak ustalił portal wp.pl, tylko niektóre z ustaleń prokuratury odnoszących się do zachowań byłego prezentera „Faktów” TVN.
Z powodu afery jaka rozpętała się wokół Tomasza Lisa, gdy kolejne kobiety potwierdzały naganne zachowania byłej medialnej gwiazdy salonu III RP, Lis stracił stanowisko redaktora naczelnego tygodnika „Newsweek Polska”.
„Prokuratura umorzyła śledztwo w tym zakresie ze względu na przedawnienie czynów. To decyzja, która będzie miała fatalne skutki dla kobiet w Polsce” – skomentował w social mediach dziennikarz wp.pl Szymon Jadczak.
„Dziś wiele osób będzie pewnie broniło Tomasza Lisa. Niestety, polaryzacja zrobiła swoje. Ale mam do Was jedną prośbę - pomyślcie przez chwilę, zanim coś napiszecie, że na miejscu tych skrzywdzonych kobiet mogła być Wasza siostra, córka, mama, żona, partnerka, przyjaciółka” – podkreślił Jadczak.
Tomasz Lis już triumfuje, w swoim stylu. „Przegraliście, teraz możecie pojękiwać” – napisał w mediach społecznościowych pod adresem dziennikarza wp.pl Pawła Kapusty.