Andrzej Poczobut, skazany na 8 lat ciężkiej kolonii karnej, miał być przetrzymywany w celi specjalnej, a jego przeniesienie do celi ogólnej miało nastąpić 28 lutego. Jednakże, brak listów od tego dnia sprawił, że Oksana nie wie, co się dzieje z jej mężem.

Od momentu przewiezienia do kolonii w Nowopołocku, najbliżsi Andrzeja nie mieli możliwości spotkania z nim ani nawet rozmowy telefonicznej. Pozbawiony kontaktu ze światem zewnętrznym, nie otrzymuje przesyłek ani korespondencji, a rodzina nie może mu przekazać paczek żywnościowych czy ciepłych ubrań. Sytuacja ta jest szczególnie trudna, gdyż Andrzej został umieszczony w zimnym karcerze, gdzie miał pozostać w izolacji aż do końca lutego – chodzi o próbę złamania jego ducha.

Andrzej Poczobut został skazany w wyniku szytego grubymi nićmi politycznego procesu na osiem lat więzienia za artykuły dotyczące polskiego podziemia niepodległościowego na Grodzieńszczyźnie oraz promowanie praw Polaków z Białorusi do nauki języka polskiego i kultywowania polskich tradycji na Białorusi.

Poczobut odmówił - pomimo nacisków - poproszenia o łaskę Aleksandra Łukaszenki.

Polski MSZ podkreśla, że uwolnienie Andrzeja Poczobuta pozostaje priorytetem. Sytuacja dziennikarza i jego rodziny wzbudza poważne obawy dotyczące przestrzegania praw człowieka i wolności słowa na Białorusi.