Trzaskowski opublikował niedawno w swoich mediach społecznościowych nagranie z wokalistą zespołu Akcent Zenkiem Martyniukiem. Pochodzący spod Białegostoku Martyniuk był dotychczas kojarzony z politykami Zjednoczonej Prawicy. To w okresie rządów PiS Martyniuk był zawsze gwiazdą sylwestra marzeń organizowanego w TPV. Doczekał się nawet filmu na swój temat.

Zdaniem żony Jacka Kurskiego, Joanny, sięganie po Zenka Martyniuka w trakcie kampanii wyborczej dowodzi, że notowania Trzaskowskiego w sondażach są słabe.

„Trzaskowski w fanklubie Zenka Martyniuka, witamy Rafała! Czego to się nie zrobi w kampanii... (...) Sondaże muszą być naprawdę kiepskie. PO sięga po ulubioną muzykę Telewizji Polskiej naszych czasów, na którą tak szczuł Rafał Trzaskowski. Czekam, jak zaśpiewa i zatańczy z moim mężem i Zenkiem na jednej scenie” – powiedziała Joanna Kurska w rozmowie z Plejadą.

Jej zdaniem nagranie z Trzaskowskim nie spodoba się także… żonie Zenka Martyniuka, która, zdaniem Kurskiej, ma poglądy prawicowe.

„Trzaskowski zadzwonił, poprosił o nagranie i Zenek się zgodził, bo jest sympatycznym człowiekiem. Nie wiem tylko, co na to wszystko Danusia, dużo rozmawiam i poglądy mamy bardzo podobne. Jak Zenek po takim nagraniu wróci do domu? Myślę, że bieda będzie, Danusia już czeka z wałkiem i zgotuje mu niezłe piekiełko” – powiedziała Kurska.