Przebywający na stałe w Stanach Zjednoczonych polski podróżnik Wojciech Cejrowski od początku kryzysu związanego z epidemią koronawirusa krytykuje działania polskiego rządu. Tym razem jednak używa bardzo ostrych słów, twierdząc, że rządowe obostrzenia zamiast ratować ludzkie życie, skazują więcej pacjentów na śmierć.

Zdaniem Cejrowskiego radykalne środki podjęte przez polski rząd dla ograniczenia rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa mają więcej złych, niż dobrych skutków. Obowiązujące restrykcje według niego prowadzą do wzrostu umieralności na choroby niepowiązane z COVID-19 oraz do nasilenia się przemocy domowej. Podkreśla też negatywne skutki obostrzeń dla gospodarki:

 

 

-„Naród w internie. Kwitnie przemoc domowa, depresja, umieralność na inne choroby (brak dostępu do lekarza). Upadają pracodawcy, rośnie bezrobocie, zaraz będzie dzika inflacja. Tymczasem przeżywalność koronawirusa w krajach rozwiniętych wynosi ok 99.5%” – napisał na Twitterze.

 

 

 

kak/ Twitter