„Politycy opozycji stoją po stronie bandytyzmu, a obrona bandytyzmu jest rzeczą niesłychaną” – powiedział dziś w trakcie konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro odnosząc się do brania przez opozycję w obronę aresztowanego działacza LGBT, który jest podejrzany o atak na działacza pro life i zniszczenie ciężarówki.
Dalej Ziobro podkreślił, apelując do opozycji:
„[…] wzywam ich do tego, by przeprosili funkcjonariuszy służb, a przede wszystkim człowieka, który został zaatakowany”.
Jak zaznaczył, organy ścigania w tej sprawie zrobiło wszystko to, co do nich należy i do nakazuje polskie prawo:
„Podjęły postępowanie, ustaliły sprawców i doprowadziły do zatrzymań, zostały skierowane wnioski o tymczasowe aresztowanie i niezawisły sąd tymczasowe aresztowanie zastosował”.
W trakcie konferencji prasowej szef resortu odtworzył też film, na którym zarejestrowano całe zajście i podkreślił, że u każdego przyzwoitego człowieka powinno to budzić odruch potępienia”.
Dodał, że politycy opozycji:
„[…] nie stoją po stronie prawa, nie stoją po stronie niezawisłych sądów, nie stoją po stronie napadniętego, bezbronnego człowiek”.
Zamiast tego – mówił minister – stają oni po stronie bandytyzmu oraz chuligaństwa. Stwierdził, że nie sądził, że dojdzie w Polsce do czasów, w których politycy opozycji nie będą się wstydzili mówić takich słów jakie mówią i kierować zarzutów pod adresem policji, prokuratury czy sądów, które tak wychwalali pod niebiosa.
Dodawał:
„Tu mamy do czynienia z przestępstwem, z kryminalnym, z zuchwałym chuligańskim zachowaniem. Jakiekolwiek byłyby pobudki tego zachowania, to zasługuje ono na zdecydowaną reakcję ze strony państwa i państwo reaguje właściwie”.
dam/PAP,Fronda.pl