Ze względu na epidemię koronawirusa konieczne okazały się również ograniczenia związane z uczestnictwem we Mszach świętych. Najpierw w kościołach mogło być maksymalnie 50 wiernych, teraz już jedynie 5 osób. Większość z nas w niedzielnej Mszy świętej uczestniczy teraz za pośrednictwem telewizji bądź Internetu. W ten sposób przeżywamy nasze coniedzielne spotkanie z Jezusem Eucharystycznym.
Jednak dotychczas w niedzielę, poza obowiązkiem niedzielnej Mszy świętej, w jej ramach spełnialiśmy jeszcze jeden ważny obowiązek związany z naszą przynależnością do wspólnoty Kościoła. To obowiązek, który wynika z piątego przykazania kościelnego: „troszczyć się o potrzeby Kościoła”. I choć z oczywistych względów, w czasie internetowych transmisji nie będą nam o tym przypominać księża z ambony, to sami powinniśmy pamiętać również o materialnych potrzebach naszych wspólnot parafialnych.
Nasze parafie są miejscami, które najzwyczajniej trzeba utrzymać. I nie chodzi tutaj o utrzymanie księży, którzy w większości żyją z tzw. „iura stolare”, czyli intencji mszalnych. Chodzi o utrzymanie budynku świątyni, pokrycie kosztów rachunków za prąd czy gaz etc. W normalnych okolicznościach robimy to wrzucając ofiarę w czasie tzw. „kolekty” na Mszy świętej. Teraz jednak, nie będąc fizycznie na Mszy świętej, do koszyka nic wrzucić nie możemy. Ale zamiast tego, możemy np. co niedziele zrobić przelew na konto swojej parafii w takiej wysokości, w jakiej zazwyczaj dorzucamy się do pokrycia finansowych potrzeb wspólnoty. Dzięki temu nie okaże się, że po wygaśnięciu pandemii, część z naszych parafii będzie musiała stanąć przed problemem bankructwa.
Warto na takim przelewie wskazać jako cel „darowiznę na cele kultu religijnego”, dzięki czemu będziemy mogli uzyskać zwolnienie podatkowe do wysokości 6 proc. naszego rocznego dochodu.
kak/ telewizjarepublika.pl