Symboliczny „początek” (tak wiem, że to nie jest inauguracja, ale.... dzieje się to na początku) Synodu na temat Amazonii. Szamanka prowadzi modlitwę za Matkę Ziemię. Cóż, mówcie, co chcecie, ale ja jednak głęboko wierzę, że jeśli ktoś może zbawić człowieka i ziemię, to Jezus Chrystus, a jeśli coś powinno rozpoczynać Synod to Ofiara Mszy Świętej. Szamanizm odwołuje się do rzeczywistości często demonicznej i nie ma powodów, by propagować go w Watykanie. Ale jedno jest pewne, jak to mówili zwolennicy „nowej Reformacji”: ten Synod zmieni wszystko. I to już widać. Św. Atanazy Wielki, módl się o wierność Bożej Prawdzie dla nas - pisze Tomasz Terlikowski na facebooku.
O co chodzi?
This is not "inculturated Christianity" https://t.co/yjSbyKcbDw
— Catholic Sat (@CatholicSat) October 4, 2019
Ogrody watykańskie, ceremonia poświęcenia Synodu Amazońskiego św. Franciszkowi. Papież... i Indianie. Co tu się dzieje? Domniemana "szamkanka" wykonuje w pewnym momencie znak krzyża, ale czy Pana Jezusa czczą w swoich pokłonach, czy to Jego wyznają pod postacią drewnianej żeńskiej figury?
Co reprezentuje figurka mężczyzny z penisem w erekcji?
To pogańskie kulty. Dlaczego uczestniczy w nich papież, dlaczego to się dzieje w Ogrodach watykańskich w przededniu Synodu Biskupów?!