Dzisiaj w Moskwie odbył się wiec z okazji ósmej rocznicy aneksji Krymu. W trakcie wiecu wystąpili artyści, politycy, samorządowcy. Wystąpił także Władimir Putin, który w trakcie swojej przemowy cytował Biblię. Transmisja jego przemówienia została nagle i bez podania przyczyny przerwana. Wczoraj zaś na wiecu poświęconym problemom samorządów, Putin posługiwał się sformułowaniami z... Mein Kampf.
Prowadzący wiec w dużej mierze skupili się na trwającej obecnie wojnie z Ukrainą. Nikt oczywiście nie nazywał rzeczy po imieniu. Wskazywano, że na terytorium Ukrainy Rosja zwalcza "nazizm".
W trakcie wiecu wystąpił ojciec jednego z poległych na wojnie rosyjskich żołnierzy. Aktorzy i piosenkarze skupili się w trakcie wiecu na wyrażaniu nadziei, że już niedługo Białorusini, Ukraińcy i Rosjanie połączą się w jeden naród.
Na wiecu obecny był mer Moskwy Siergiej Sobianin oraz redaktor naczelna Russia Today Margarita Simonyan. Simonyan w trakcie swojej przemowy wezwała Matkę Rosję do ukarania tych, którzy bombardują Mariupol. W takiej sytuacji Matka Rosja musiałaby zapewne skrócić o głowę samą siebie.
Na wiecu wystąpiła także znana z ciętego języka rzecznika rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Prawdziwy popis oderwania od rzeczywistości dał jednak prezydent Rosji Władimir Putin. Putin uzasadniał rozpoczęcie wojny masowym ludobójstwem ludności rosyjskojęzycznej przez Ukraińców. Mówił o bohaterstwie rosyjskich żołnierzy oraz cytował Biblię. Ostatecznie jego transmitowane na żywo przemówienie niespodziewanie przerwano.
- Nasi chłopcy walczą ramię w ramię. Pomagają sobie i wspierają się nawzajem, a w razie potrzeby osłaniają się ciałem przed kulami na polu walki. Dawno nie było takiej jedności - mówił Putin.
Zgodnie z oficjalnymi informacjami, transmisja przemówienia Putina została przerwana z powodu "błędu serwera".
Here's video of Putin suddenly vanishing mid-sentence. Where is he?! pic.twitter.com/c6VqE6GG3s
— max seddon (@maxseddon) March 18, 2022
Wczoraj z kolei Putin uczestniczył w wideokonferencji poświęconej problemom społeczno-gospodarczym rosyjskich regionów. Wówczas prezydent Rosji zaczął mówić o konieczności walki z narodowymi zdrajcami, posługując się przy tym słownictwem zaczerpniętym rodem z Mein Kampf.
jkg/media