Na stronie internetowej znanej agencji prasowej Associated Press ukazała się informacja, że słowo „Czarny” będzie odtąd w materiałach agencji pisane dużą literą. Co więcej, agencja wydała też oświadczenie, że podobnej zasady nie wprowadzi w stosunku do słowa „Biały” i nadal będzie ono pisane małą literą.

Nawet ciemnoskórzy dziennikarze i naukowcy uważają taki pomsył – jak się okazuje – za mała trafiony i proponują, żeby oba kreślenia „Czarny” i „Biały” pisał dużą literą.

Nie bardzo też wiadomo, na jakiej podstawie twierdzi – argumetując swoją decyzję AP, że biali ludzie mają „generalnie mniej wspólną historię i kulturę” a także nie mają doświadczenia bycia dyskryminowanymi ze względu na kolor skóry”.

Ale dalej argumentacja AP przybiera już wydźwięk czysto marksistowski, ponieważ John Daniszewski, członek władz agencji mówi:

- Uważamy, że biały kolor skóry ma istotny udział w systemowych nierównościach i niesprawiedliwościach. Jako dziennikarze chcemy badać ten temat 

Oraz:

- Pisanie wielką literą słowa biały, tak jak to robią biali supremacjoniści, niosłoby ze sobą ryzyko legitymizowania ich poglądów.

Co szczególnie zastanawiające, to AP nie jest w tym szaleństwie odosobnione i słowo „Czarny” wielką literą zdecydowały się pisać m.in. „Columbia Journalism Review”, „The Wall Street Journal”, „The New York Times” i „Chicago Tribune”.

Czy to już nie jest jawna forma rasizmu i dyskryminacji ze względu na kolor skóry?

No to jeśli ludzie o białym kolorze skóry nie byli dotychczas dyskryminowani według AP, to może teraz zaczną? Czy taka była intencja pomsyłodawców pisania „czarny” dużą lilterą, a „biały” małą?

 

mp/apnews.com